Reklama
Rozwiń

Alior: 300 mln obrotów faktoringowych w 2010 r.

Alior Bank wystartował z ofertą faktoringową. To kolejny nowy gracz na tym rynku po HSBC Banku i Deutsche Banku. A w I kw. ma z nim ruszyć BOŚ

Publikacja: 15.02.2010 05:51

Alior: 300 mln obrotów faktoringowych w 2010 r.

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Zdaniem Artura Maliszewskiego, wiceprezesa Alior Banku, rynek faktoringu wciąż ma duży potencjał rozwoju. – Oceniam, że jeszcze przez dziesięć lat będzie rósł i dopiero potem nastąpi spowolnienie – mówi. Szacuje, że w tym roku rynek wzrośnie o 10 – 15 proc. A w kolejnych latach 10-proc. wzrost nie powinien być trudny do utrzymania.

Alior Bank może pochwalić się już dziesięcioma klientami. Do końca roku ich liczba ma wzrosnąć do 150, a nawet 200. – Stawiamy przede wszystkim na średnie i małe przedsiębiorstwa. Niekoniecznie będziemy kierować ofertę do 100 największych firm – mówi Maliszewski.

Bank wyodrębnił grupę 300 klientów potencjalnie zainteresowanych ofertą faktoringu. – Większość z nich nie jest naszymi klientami – zaznacza wiceprezes.

Alior nie nastawia się na konkretne branże. – W banku na pewne branże patrzymy bardziej selektywnie. Ale nawet w tych, które mocniej odczuły skutki spowolnienia gospodarczego, znajdują się takie firmy, którym udzielamy finansowania – stwierdza Maliszewski.

Bank ruszył z ofertą faktroingu niepełnego (bez przejęcia ryzyka) oraz odwrotnego. Do końca I kwartału ma się pojawić jeszcze fraktoring pełny (z przejęciem ryzyka przez faktora). – Chcemy oferować pełną paletę produktów. Być przewidywalnym partnerem, dobrze komunikującym się z klientami i niezaskakującym ich – mówi Maliszewski.

Alior Bank ma opinię agresywnego gracza, szturmem zdobywającego rynek, na który wchodzi. Wiceprezes zapewnia jednak, że nie będą konkurować wyłącznie ceną. – Wiele zależy od podejścia instytucji finansującej do ryzyka. Mamy doświadczenie i wiedzę w zakresie faktoringu. Będzie to zatem miks różnych rzeczy – mówi.

W tym roku plany zakładają obrót fakturami na ok. 300 mln zł. Ale jak mówi Maliszewski, są duże szanse, że uda się ten próg przekroczyć. Na koniec 2011 r. obroty mają wynieść już 1 mld zł.

– Nie zakładamy, że będziemy w pierwszej piątce faktorów, ale w sensownym czasie osiągnięcie 5 proc. rynku jest możliwe – mówi wiceprezes.

Alior rozważał wcześniej rozpoczęcie działalności leasingowej. Jednak zrezygnował. – To kapitałochłonny biznes, a marże są bardzo niskie – mówi Maliszewski. Zapewnia jednak, że jeśli pojawi się jakaś okazja, bank może z niej skorzystać. – Chodzi nie tylko o możliwość przejęcia jakiejś spółki leasingowej, ale zmianę na rynku, która spowoduje, że zaoferowanie leasingu będzie bardziej opłacalne – dodaje. Obecnie bank rozważa zostanie organizatorem emisji papierów nieskarbowych. Bo, zdaniem wiceprezesa, taka działalność nie wymaga dużych nakładów inwestycyjnych.

Zdaniem Artura Maliszewskiego, wiceprezesa Alior Banku, rynek faktoringu wciąż ma duży potencjał rozwoju. – Oceniam, że jeszcze przez dziesięć lat będzie rósł i dopiero potem nastąpi spowolnienie – mówi. Szacuje, że w tym roku rynek wzrośnie o 10 – 15 proc. A w kolejnych latach 10-proc. wzrost nie powinien być trudny do utrzymania.

Alior Bank może pochwalić się już dziesięcioma klientami. Do końca roku ich liczba ma wzrosnąć do 150, a nawet 200. – Stawiamy przede wszystkim na średnie i małe przedsiębiorstwa. Niekoniecznie będziemy kierować ofertę do 100 największych firm – mówi Maliszewski.

Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych