– Liczymy, że jeszcze w tym tygodniu dojdzie do prawnej fuzji obu instytucji – mówi Jarosław Dąbrowski, prezes nowego banku. Na pełne połączenie DnB Nord i BISE trzeba będzie poczekać jeszcze prawdopodobnie kilkanaście miesięcy.Nowy zarząd banku przygotował trzyletnią strategię dla spółki. Główne cele finansowe to osiągnięcie na koniec 2010 r. zysku netto na poziomie 105 mln zł, zwrotu z kapitału (ROE) – 15 proc., wskaźnika kosztów do dochodów (C/I) 60 proc., a aktywa mają przekraczać 12,7 mld zł.– Chcemy znaleźć się za trzy lata w gronie największych 15 banków w Polsce – tłumaczy Jarosław Dąbrowski.Nowy DnB Nord będzie obsługiwał ok. 50 tys. klientów, z tego 30 tys. to klienci detaliczni. Wszyscy dotychczas współpracowali z BISE. Nową ofertę detaliczną DnB Nord zaprezentuje w przyszłym roku, kiedy zostanie wdrożony inny system informatyczny. Znajdą się w niej nie tylko standardowe produkty, ale także np. bankowość mobilna (czyli w telefonie komórkowym). Przez trzy najbliższe lata liczba klientów detalicznych ma co roku się zwiększać o 25 proc. – Liczymy na rekomendacje, a także na tzw. marketing szeptany w pozyskiwaniu nowych klientów – tłumaczy Joanna Wardzińska, członek zarządu w DnB Nord. Dodaje, że bank nie będzie kusił klientów jedynie niskimi cenami.Za trzy lata połączone instytucje będą miały ok. 100 oddziałów. Do tego w sieci Monetia (dziś można płacić w niej rachunki) będzie można kupić proste produkty bankowe. DnB Nord będzie chciał obsługiwać poprzez swoje placówki, Internet i infolinię Polaków, których wynagrodzenie przekracza średnią krajową. Monetia będzie z kolei dla tzw. masowego klienta. Dziś sieć składa się z 200 punktów.– Przygotujemy również ofertę dla Polaków mieszkających w Norwegii. Na jej szczegóły jest jednak jeszcze za wcześnie – zapowiada szef banku.W ciągu trzech lat bank przeznaczy 30 mln zł na rozwój własnych sieci sprzedaży, a ok. 55 mln zł wyda na nowy system informatyczny. Te znaczące wydatki nie wykluczają, że norwesko-niemiecki DnB Nord wyłoży pieniądze na akwizycje. – Nie jesteśmy zainteresowani przejęciem kolejnego banku. Chodzi nam o pośredników, firmy leasingowe i faktoringowe – mówi Dąbrowski.