Coraz więcej Polaków ma kłopot ze spłatą kredytu

Banki wciąż są mocne, choć nadzór się spodziewa, że ich zyski w czerwcu były niższe niż przed rokiem. Mają też za dużo walut w portfelu

Publikacja: 11.07.2012 02:50

Coraz więcej Polaków ma kłopot ze spłatą kredytu

Foto: Adobe Stock

Udział zagrożonych kredytów mieszkaniowych wzrósł w maju do 2,6 proc. z 2,05 rok wcześniej. Choć te wskaźniki wciąż nie są wysokie, to Komisja Nadzoru Finansowego zwraca uwagę na narastający problem z ich obsługą.

– W miarę upływu czasu następuje stopniowe pogarszanie portfela kredytów mieszkaniowych. Prawdziwe efekty widać dopiero po ośmiu latach „życia kredytu". Na razie jestem wciąż ostrożnym optymistą – podkreśla Andrzej Jakubiak, szef KNF.

– Największe ryzyko dalszego pogarszania się sytuacji jest związane z kredytami udzielonymi w latach 2007–2008, kiedy były rekordowe ceny mieszkań, mocny złoty – dodaje Andrzej Kotowicz, ekspert w Departamencie Bankowości Komercyjnej i Specjalistycznej oraz Instytucji Płatniczych KNF.

Nadzór podkreśla, że szybkie pogorszenie się kredytów udzielonych w latach 2009–2010 świadczy o tym, że banki i klienci nie wyciągnęli wniosków z kryzysu. Analiza KNF zaprzecza tezie, że jakość kredytów walutowych jest lepsza niż złotowych. Z wyliczeń nadzoru wynika, że według stanu na koniec ubiegłego roku była ona zbliżona, a większy udział kredytów zagrożonych w portfelach kredytów złotowych wynikał z przewalutowania części zagrożonych kredytów walutowych na złote i po skorygowaniu udział kredytów zagrożonych w kredytach złotowych wyniósł 2,45 proc., a walutowych 2,27 proc.

Przedstawiciele KNF zwracają uwagę, że negatywnym zjawiskiem jest też wysoki udział kredytów z wysokim LtV (relacja kwoty kredytu do wartości nieruchomości). W przypadku kredytów stanowiących jedną trzecią całego portfela kredytów mieszkaniowych wartość nieruchomości, która stanowi zabezpieczenie kredytu jest niższa niż kwota pozostała do spłaty. To przede wszystkim efekt wzrostu zadłużenia w walutach obcych w wyniku osłabienia złotego z ostatnich miesięcy. W przypadku kredytów walutowych średnie LtV wynosi 94,7 proc., podczas gdy dla kredytów złotowych 63,8 proc.

Kotowicz podkreśla, że w skrajnych przypadkach osoby, które wzięły kredyt w czerwcu 2008 r., jeśli byłyby zmuszone do sprzedaży mieszkania to mimo przeznaczenia całej kwoty na spłatę kredytu nadal miałaby zadłużenie wobec banku.

Przedstawiciele KNF podkreślają, że sektor bankowy w 2011 r. miał rekordowe wyniki, a poprawiały się one także w pierwszych pięciu miesiącach tego roku, choć coraz wolniej. Jakubiak przewiduje, że w czerwcu wynik będzie gorszy niż przed rokiem. Także najnowszy raport NBP o stabilności systemu finansowego zakłada, że w nadchodzących kwartałach zyskowność działalności bankowej może być mniejsza. W związku ze spowolnieniem gospodarki oraz pogorszeniem się sytuacji niektórych firm w branży budowlanej, banki mogą tworzyć większe odpisy na kredyty.

NBP zbadał odporność polskich banków, przeprowadzając tzw. stress testy, przyjmując najbardziej szokowy, ale też najmniej prawdopodobny scenariusz, w którym Polski dotyka recesja, rentowność obligacji rośnie o 300 pkt bazowych, a złoty osłabia się o 30 proc. – W takim katastrofalnym scenariuszu dokapitalizowania wymagałyby banki, które mają 24-proc. udział w całym sektorze. Potrzebowałyby pomocy kapitałowej wartej 9,4 mld zł – ocenia Piotr Szpunar, dyrektor Departamentu Systemu Finansowego w NBP.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, m.krzesniak@rp.pl

Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem