Prezydencja irlandzka zamierza w przyszłym tygodniu zakończyć negocjacje z Parlamentem Europejskim na temat nowych przepisów tworzących unijny nadzór bankowy. Niektórzy eurodeputowani kwestionują specjalne ustalenia dla państw spoza strefy euro.
– Państwa te zyskują przywileje, których nie ma strefa euro – uważa Sharon Bowles, przewodnicząca Komisji Gospodarczej Parlamentu Europejskiego. Na spotkaniu organizowanym niedawno przez brukselski think tank CEPS Brytyjka przekonywała, że trzeba je usunąć. Ale negocjująca z drugiej strony Rada UE jest po stronie państw spoza strefy euro.
Dwa warianty
– Nikt w Radzie tych ustaleń nie podważa – mówi polski dyplomata. Polska, razem z innymi państwami spoza euro, które rozważają udział w unii bankowej, wynegocjowała w grudniu 2012 r. korzystne zapisy. Chodzi o sytuację, w której nowy nadzór podejmuje decyzję niekorzystną dla danego kraju.
Możliwe są dwa warianty. W pierwszym niekorzystną decyzję podejmuje Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, w której Polska nie ma przedstawiciela, odwracając wcześniejszy werdykt Rady Nadzorców, gdzie będzie zasiadał i głosował szef polskiej Komisji Nadzoru Finansowego.
W takiej opcji Polska będzie mogła uznać, że ta decyzja ją nie obowiązuje. Wtedy EBC zdecyduje o zawieszeniu albo zakończeniu udziału naszego kraju w nadzorze bankowym. Gwarancje te przyjęto na wszelki wypadek, eksperci nazywają ją opcją nuklearną.