Zakończyły się już zgromadzenia izb adwokackich dotyczące m.in. budżetu. Izby miały bowiem czas na ich przeprowadzenie do 30 czerwca. Tematem przewodnim wielu z nich była wysokość obciążeń na rzecz samorządu.
W kilku izbach obniżono składki – najbardziej spektakularnie w stolicy, niemal o połowę (z 235 zł do 120 zł), i to wbrew stanowisku rady, która proponowała obniżkę do 200 zł. Sprawą ma się jeszcze zająć nadzwyczajne zgromadzenie izby planowane na jesień.
W innych izbach zgromadzenia uwzględniały propozycje władz. W Poznaniu obniżono składki z 226 zł do 165 zł (kwota uwzględnia już część przekazywaną do Naczelnej Rady Adwokackiej, ale nie zawiera obowiązkowego OC), w Szczecinie z 258 do 210 zł, w Krakowie ze 195 do 169 zł.
O składkach debatowano w całym kraju. W ostatni weekend – w Olsztynie. Zgromadzenie izby ostatecznie utrzymało je na dotychczasowym poziomie, mimo że około 20 osób było za obniżeniem (ok. 70 za utrzymaniem ich w dotychczasowej wysokości). W tej izbie adwokaci płacą 246 zł (bez OC, z częścią dla NRA).
– Jesteśmy małą izbą, dlatego też ta kwota nie może być niższa – zwraca uwagę dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Olsztynie Andrzej Kozielski. – Jako dziekan nie pobieram żadnej diety. Adwokaci widzą, że te pieniądze w całości są wydawane na potrzeby związane z ich szkoleniem czy funkcjonowaniem izby.
Dlatego też zdecydowali o utrzymaniu ich w tej wysokości – wyjaśnia dziekan.
Obciążenia na tym samym poziomie utrzymano także m.in. we Wrocławiu.
– Mamy jedną z najniższych składek – 166 zł (bez OC, z częścią dla NRA). Wciąż ponosimy koszty związane z nadbudową naszej siedziby, ubiegły rok skończyliśmy z deficytem, tak więc nie ma możliwości obniżenia składki – mówi Andrzej Grabiński, dziekan ORA we Wrocławiu.
Podkreśla, że składki są wydawane m.in. na pomoc adwokatom, ich szkolenie. Często z prośbą o pomoc zwracają się także osoby znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej.
Obciążenia dla adwokatów zdecydowała się zmniejszyć Naczelna Rada Adwokacka z 50 do 45 zł. Obniżono także opłatę za „Palestrę" (pismo, które jest obowiązany prenumerować każdy adwokat) z 16 zł do 10 zł. Jednakże obowiązek prenumerowania ma być egzekwowany bardziej rygorystycznie – opłata za prenumeratę ma być częścią składki, toteż nie da się jej uniknąć. W związku z tym w niektórych izbach przegłosowano już podwyżkę, np. w Bielsku-Białej. Tam od 1 stycznia 2015 r. adwokaci zapłacą o 10 zł miesięcznie więcej.
Ferment związany z wysokością składek wynika m.in. z coraz trudniejszej sytuacji na rynku. Zwolennicy obniżania obciążeń dla adwokatów porównują palestrę z samorządem radcowskim, w którym składka w całym kraju wynosi 100 zł – już z OC.