Joe Biden "dotykał asystentki w niewłaściwy sposób"?

Były wiceprezydent USA Joe Biden został oskarżony przez kolejną kobietę o "niestosowne" zachowanie. Jego była asystentka Amy Lappos twierdzi, że polityk dziesięć lat temu dotykał jej w niewłaściwy sposób.

Aktualizacja: 02.04.2019 11:11 Publikacja: 02.04.2019 11:00

Joe Biden "dotykał asystentki w niewłaściwy sposób"?

Foto: AFP

Jak pisze BBC, zarzut pojawia się niedługo po tym, jak była kandydatka na gubernatora Nevady Lucy Flores ujawniła, że polityk, podczas kampanii wyborczej miał wąchać jej włosy, a następnie pocałować ją w tył głowy. Sam Joe Biden odpiera oskarżenia i twierdzi, że nie uważa, aby kiedykolwiek zachowywał się niewłaściwie.

Czytaj także: USA: Biden przypadkowo ogłosił start w wyborach prezydenckich

 

 

 

 

Amy Lappos, 43-letnia była asystentka demokratycznego kongresmana, powiedziała, że ??Biden w 2009 roku dotykał jej podczas zbiórki pieniędzy w Hartford w stanie Connecticut. Kobieta twierdzi, że wiceprezydent wszedł do kuchni, aby podziękować pracującej tam grupie osób, po czym położył obie dłonie na jej twarzy i przyciągnął ją do siebie, żeby „potrzeć ją nosem”. - Nieproszone uczucia nie są w porządku. Uprzedmiotowienie kobiet nie jest w porządku - podkreśliła Lappos. 

Zapytany o nowy zarzut rzecznik Bidena skierował dziennikarzy do oświadczenia, które wydał w niedzielę, po oskarżeniach Lucy Flores. "W czasie wielu lat kampanii i życia publicznego wielokrotnie podawałem komuś rękę, przytulałem, wyrażałem uczucia, wsparcie i pocieszałem. I nigdy, nawet raz, jak sądzę, nie zachowałem się niewłaściwie" - czytamy w oświadczeniu. "Żyjemy w czasach, kiedy kobiety czują, że mogą i powinny dzielić się swoimi doświadczeniami i mężczyźni powinni zwracać na to uwagę. I ja będę" - podkreślono. 

Byłego wiceprezydenta broni między innymi Cynthia Hogan, jego była asystentka. Kobieta powiedziała w rozmowie z „New York Timesem”, że Biden „traktował ją z szacunkiem i nalegał, aby inni robili to samo”.

Rzecznik byłego wiceprezydenta USA stwierdził także, że to „prawicowe trolle” stoją za szkodliwymi dla Bidena oskarżeniami. Joe Biden wymieniany jest jako prawdopodobny kandydat Partii Demokratycznej na prezydenta w wyborach w 2020 roku. Jak dotąd nie zadeklarował jednak chęci startu. 

Jak pisze BBC, zarzut pojawia się niedługo po tym, jak była kandydatka na gubernatora Nevady Lucy Flores ujawniła, że polityk, podczas kampanii wyborczej miał wąchać jej włosy, a następnie pocałować ją w tył głowy. Sam Joe Biden odpiera oskarżenia i twierdzi, że nie uważa, aby kiedykolwiek zachowywał się niewłaściwie.

Czytaj także: USA: Biden przypadkowo ogłosił start w wyborach prezydenckich

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jerzy Buzek: PiS bije brawo Orbánowi, który rozsadza UE od środka
Polityka
Péter Magyar: Warszawa w Budapeszcie? Chcemy robić to po swojemu
Polityka
Nowa nadzieja Węgrów. Péter Magyar rozpoczął walkę z reżimem Orbana
Polityka
Donald Trump: Joe Biden kieruje gestapowską administracją
Polityka
Były szef dyplomacji Gruzji: Rząd cofa nasz kraj w przeszłość