Na pokładzie HMS Albion znajdowali się żołnierze Royal Marines. Okręt przepłynął w pobliżu Wysp Paracelskich w ostatnich dniach. Chiny utrzymują, że sprawują suwerenną władzę nad tymi wyspami, a także nad wodami Morza Południowochińskiego, na których są położone. Roszczenia wobec wysp wysuwają jednak również inne państwa Azji Południowo-Wschodniej, a Stany Zjednoczone podkreślają, że nie pozwolą ograniczyć prawa do żeglugi po Morzu Południowochińskim i wielokrotnie w przeszłości kierowały w tamtej rejon okręty wojenne Floty Pacyfiku.
HMS Albion, który przepłynął w pobliżu Wysp Paracelskich, płynął do Ho Chi Minh City (dawny Sajgon) w Wietnamie.
Jedno ze źródeł, na które powołuje się Reuters, twierdzi, że Chiny skierowały przeciw HMS Albion fregatę i dwa śmigłowce, ale obie strony miały unikać konfrontacji.
Inne źródło twierdzi, że HMS Albion nie zbliżył się na odległość mniejszą niż 12 mil morskich (granica wód terytorialnych) do żadnej z Wysp Paracelskich, ale jedynie "zademonstrował, że Wielka Brytania nie uznaje nadmiernych roszczeń terytorialnych" wobec tych wysp i otaczających je wód.
Tymczasem chiński MSZ podaje, że brytyjski okręt wpłynął na chińskie wody terytorialne w rejonie Wysp Paracelskich 31 sierpnia bez zgody, a chińska marynarka wojenna zażądała od HMS Albion odpłynięcia.