O sprawie pisaliśmy pod koniec stycznia. Asystenci prokuratorów poskarżyli się Rzecznikowi Praw Obywatelskich, że zasady egzaminu wstępnego na aplikację prokuratorską uzupełniającą w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury nie zapewniają obiektywnych kryteriów oceny. Przepisy przewidują, że nabór na tę aplikację odbywa się w drodze konkursu, składającego się z egzaminu ustnego i oceny pracy na dotychczasowym stanowisku, przeprowadzanego przez komisję konkursową powołaną przez Prokuratora Krajowego.
Czytaj więcej
Asystenci prokuratorów skarżą się, że zasady egzaminu wstępnego na aplikację prokuratorską uzupełniającą w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury nie zapewniają obiektywnych kryteriów oceny. Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek napisał tej sprawie do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Inaczej jest w przypadku naboru na inne aplikacje. Na uzupełniającą sędziowską kandydaci piszą test sprawdzający wiedzę z poszczególnych dziedzin prawa. Podobnie jest w przypadku naboru na aplikację sędziowską i aplikację prokuratorską. Oprócz testu, kandydaci muszą też napisać pracę sprawdzającą umiejętności dokonywania wykładni i stosowania prawa, stosowania argumentacji prawniczej oraz kwalifikowania stanów faktycznych do zakresów właściwych norm prawnych.
Asystenci prokuratorów nie rozumieją, dlaczego tylko w przypadku egzaminu na aplikację uzupełniającą prokuratorską zrezygnowano z przeprowadzenia testu, ograniczając się do egzaminu ustnego i oceny pracy na dotychczasowym stanowisku. Przy czym nieznane są zasady przydzielania punktacji za opinię o pracy asystenta prokuratora. Osoby, które brały udział w naborze już kilkakrotnie, miały często zupełnie inną punktację za opinię o dokładnie takiej samej treści. Nie wiadomo za co kandydat dostaje daną punktację. Na egzaminie ustnym zaś pytania różnią się zakresem i stopniem trudności, nie zapewniając równych szans, tak jak przy teście wiedzy.
RPO wystąpił do resortu sprawiedliwości o przedstawienie swojego stanowiska w tej sprawie.