Nabór na aplikację ogólną odbywa się w drodze konkursu składającego się z dwóch etapów. Do pierwszego – testu składającego się ze 150 pytań z różnych dziedzin prawa – 26 października br. przystąpiło prawie 1,8 tys. osób. Na jego rozwiązanie mieli 180 minut. Maksymalna liczba możliwych do zdobycia punktów to 150. By przejść do drugiego etapu – rozwiązywania kazusów, trzeba było mieć ich minimum 120. Tyle punktów uzyskało zaledwie 218 osób. To mniej, niż minister przewidział, ustalając limit na 220 miejsc.
Do drugiego etapu, który odbędzie się 23 listopada br., mogło przejść 440 osób (dwukrotność limitu).
Od lat zdający twierdzą, że kazusy są dużo trudniejsze niż test. Ostatecznie o przyjęciu decyduje suma punktów z obu etapów konkursu.
Tuż po tegorocznym teście kandydaci narzekali.
– Był bardzo trudny, o wiele trudniejszy niż rok i dwa lata temu – tak najczęściej poziom pytań oceniali kandydaci.