Czy może to zmienić w jakiś radykalny sposób sytuację na rynku nieruchomości? Pewnie tak, jeżeli dojdzie – oby tak się nie stało – do realizacji naprawdę czarnych scenariuszy. W sytuacji ostrej stagnacji gospodarczej także sektor nieruchomości po prostu zahamuje i jak zwykle w takich okolicznościach warunki zacznie dyktować cena oraz możliwość jak najbardziej efektywnego wykorzystania powierzchni. W kąt pójdą efektowne nowinki technologiczne, zatrzyma się wyścig w dopieszczaniu pracowników. W chwili kryzysu i trudniejszego rynku pracy nie ma tak wielkiej potrzeby kuszenia talentów wymyślnymi rozwiązaniami socjalnymi w biurach.
Kryzysy mają jednak to do siebie, że prędzej czy później się kończą. Warto więc zastanowić się, jakie dotychczasowe doświadczenia z pandemią mogą się przeistoczyć w realne trendy na rynku nieruchomości. Najbardziej istotne – co sygnalizujemy w naszym raporcie – może być rozpowszechnienie pracy zdalnej. Pracodawcy w Polsce podchodzili do tego rozwiązania z jednej strony z zainteresowaniem, z drugiej – nieufnie. Teraz, za sprawą okoliczności, mogą w szerszej skali przekonać się, że to działa. Po co zatem zapewniać stałą powierzchnię biurową wszystkim czy niemal wszystkim pracownikom? Pandemia może stać się mocnym bodźcem do budowy efektywności pod tym względem.
Drugi proces, który może zostać wzmocniony przez dzisiejsze okoliczności, to kwestia warunków dla pracowników. Mamy do dyspozycji biuro designerskie i naszpikowane technologicznymi gadżetami, ale czy zdrowe? Czy dalej najlepszym rozwiązaniem są olbrzymie powierzchnie wspólne? Jak zapewnić czyste i zdrowe powietrze? Czy wielostrefowa klimatyzacja nie stanie się rozsiewaczem szkodliwych mikroorganizmów?
Te pytania być może będą towarzyszyły ewolucji powierzchni, zwłaszcza biurowych. Nie znaczy to jednak, że dotychczasowe trendy ulegną jakiejś zasadniczej zmianie. Deweloperzy będą starali się budować coraz bardziej ekologicznie. Coraz mocniej będą temu sprzyjały najnowocześniejsze technologie – od tych zapewniających niemalże samowystarczalność energetyczną budynku do tych, które sterują procesami wewnątrz biur czy magazynów, z zużyciem wody włącznie. W ofensywie będą nadal rozwiązania podnoszące komfort i efektywność pracy. Owszem, na razie potrafią być drogie, jednak w końcowym rozrachunku ich zastosowanie bardzo się opłaci. I nie zmieni tego ewentualny kryzys. Zwłaszcza że kryzysy mają jedną wspólną cechę: zawsze mijają.