W wystąpieniu generalnym do Ministra Zdrowia Konstantego Radziwiłła Marek Michalak zwraca uwagę na brak narzędzi prawnych kontrolujących losy dziecka w przypadku niezgłoszenia się przez rodzica (opiekuna prawnego) do placówki medycznej. Nie regulują tego rozporządzenie w sprawie standardów postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem (będzie obowiązywać jedynie do końca grudnia 2018 r.) ani rozporządzenie w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych.

Rzecznik przypomina, że w ostatnim czasie podjęto na jego wniosek wiele ważnych działań mających na celu uszczelnienie systemu monitorowania losów dziecka od momentu jego narodzin, tak aby uniemożliwić „zagubienie" dziecka w systemie ochrony zdrowia. Chodzi m.in. o przepis zobowiązujący podmiot leczniczy, w którym odbył się poród, do przekazania informacji o porodzie położnej podstawowej opieki zdrowotnej lub podmiotowi sprawującemu opiekę nad matką w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej. Fakt skutecznego przekazania zgłoszenia jest dokumentowany potwierdzeniem jego odbioru, które dołączane jest do wewnętrznej dokumentacji noworodka prowadzonej przez podmiot leczniczy dokonujący jego wypisu. Zgodnie z nowymi przepisami w przypadku, gdy matka nie potrafi wskazać położnej lub istnieje podejrzenie możliwości wystąpienia problemów opiekuńczo-wychowawczych w rodzinie noworodka, podmiot leczniczy powiadamia o porodzie powiatowe centrum pomocy rodzinie w miejscu pobytu matki i noworodka. Ważnym krokiem wzmacniającym system monitorowania losów dziecka było wprowadzenie Książeczki Zdrowia Dziecka i nadanie jej rangi państwowego dokumentu medycznego. Rzecznik zbiegał o to wiele lat.

Zmiany te miały zapobiec zjawiskom zaniedbań w opiece nad dziećmi, lecz z sygnałów napływających do Rzecznika wynika, że są niewystarczające.

-Zagadnieniem budzącym niepokój jest brak narzędzi prawnych do kontrolowania losów dziecka  w przypadku, gdy rodzic (opiekun) nie dokona wyboru lekarza lub nie jest zainteresowany otoczeniem dziecka opieką medyczną – uważa Rzecznik. - Dotychczasowe przepisy w żaden sposób nie regulują kwestii postępowania przez placówki medyczne z dokumentacją  dziecka - kartą szczepień (przekazaną ze szpitala,  w którym dziecko się urodziło) w przypadku niezłożenia przez rodzica pisemnej deklaracji według określonego wzoru ze wskazaniem lekarza zatrudnionego w placówce medycznej.

RPD zwrócił się do Konstantego Radziwiłła  o dokonanie kompleksowej analizy problemu, a także podjęcie niezbędnych dla ochrony praw dziecka działań legislacyjnych - skorzystanie z z upoważnienia ustawowego i wydanie przepisów zapewniających bezpieczeństwo dzieci.