Mimo alarmujących danych i nagłaśniania w mediach problemu zagrożenia cukrzycą, liczba zachorowań cały czas rośnie w niezmiennie szybkim tempie.
– W Polsce na cukrzycę choruje już niemal 3,5 mln osób, przy czym ponad 1 mln osób o tym nie wie – choroba nie została u nich do tej pory zdiagnozowana i nie jest leczona – mówi prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych w Samodzielnym Publicznym Centralnym Szpitalu Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Według szacunków Centers for Disease Control and Prevention do 2040 roku cukrzyca i jej powikłania będą główną przyczyną zgonów kobiet, a do 40 proc. wzrośnie odsetek kobiet z tą chorobą. Już w tej chwili w Polsce wśród diabetyków 56 proc. to kobiety, a 44 proc. – mężczyźni.
– Jest to szczególnie niepokojące, bo nadal to kobieta jest w rodzinie głównie odpowiedzialna za organizację życia codziennego. Cukrzyca z powyższych powodów jest chorobą społeczną. Nie dotyka ona jedynie osób na nią chorujących, ale także ich rodziny, znajomych, współpracowników. Kilkanaście milionów Polaków ma z tą chorobą mniej lub bardziej bezpośredni kontakt – podkreśla prof. Leszek Czupryniak.
Czytaj też: Cukrzyca. Wczesna menopauza zwiększa ryzyko choroby nawet o 50 proc.