– Pamiętam te czasy, gdy kampanie samorządowe były nudne – rzucił w rozmowie z „Rzeczpospolitą" jeden z polityków PO z długim stażem w trakcie ostatniego, wyczerpującego dla wszystkich etapu kampanii w Warszawie. I rzeczywiście, mimo że formalnie kampania wyborcza trwała od połowy sierpnia, to zwłaszcza w Warszawie „prekampania" zaczęła się dużo wcześniej. Wyborom samorządowym w tym roku towarzyszyły nadzwyczajne emocje. Pod koniec samorządy – poza kampaniami lokalnymi – zeszły na dalszy plan w przesłaniach ogólnopolskich partii, a w ostatnich godzinach wrócił polityczny temat uchodźców.
2 listopada 2017 r. – niemal rok temu – Rafał Trzaskowski na wspólnej konferencji prasowej z Grzegorzem Schetyną został ogłoszony kandydatem Platformy na prezydenta Warszawy. Pod koniec kwietnia 2018 roku kandydatem na prezydenta stolicy został Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości. To rywalizacja tych dwóch polityków ukształtowała w dużej mierze obraz kampanii samorządowej, która w mediach była głównie opowiadana przez pryzmat Warszawy.
Te wybory rozpoczęły też proces konsolidacji na scenie politycznej, przynajmniej po stronie opozycji. 14 kwietnia na mazowieckiej konwencji regionalnej Platforma i Nowoczesna oficjalnie poinformowały, że projekt koalicyjny będzie nazywał się „Koalicja Obywatelska". KO wystawiła wspólnych kandydatów i wspólne listy na wszystkich poziomach samorządu. Najtrudniej było we Wrocławiu. Tam najpierw kandydatką PO była prof. Alicja Chybicka, później Kazimierz Michał Ujazdowski. Ostatecznie dopiero 13 sierpnia wspólnym kandydatem – oficjalnie po decyzji Nowoczesnej zaakceptowanej przez PO – został Jacek Sutryk, dyrektor wydziału we wrocławskim ratuszu.
Morawiecki w PiS-busie
Kampania ruszyła oficjalnie po tym, jak 14 sierpnia 2018 roku ogłosił ich termin premier Mateusz Morawiecki. W Warszawie jednak, podobnie jak w niektórych innych dużych miastach, prekampania trwała od wielu tygodni. 19 sierpnia w Sandomierzu kampanię centralną PiS zainaugurował premier Mateusz Morawiecki. Od samego początku głównym celem ataków PiS było Polskie Stronnictwo Ludowe. 3 września, w trakcie konwencji Zjednoczonej Prawicy w Warszawie, premier Morawiecki zaprezentował też piątkę samorządową – zestaw głównych postulatów programowych partii rządzącej. W tym był program termomodernizacji („Ciepły dom"), renowacja chodników i dworców w gminach, projekt „100 megabitów na 100-lecie niepodległości" i większe wsparcie dla budżetów obywatelskich. PSL swój program „Rzeczpospolita samorządowa" ogłosiło już w styczniu na konwencji w Kraśniku. Morawiecki ruszył w kraj PiS-busem, przypominającym nieco kampanijny autobus Andrzeja Dudy z 2015 r.
Koalicja Obywatelska odpowiedziała „Sześciopakiem" przedstawionym 8 września w Warszawie. W konwencji udział wzięła też Barbara Nowacka, która z Inicjatywą Polską przyłączyła się do Koalicji. Grzegorz Schetyna w swoim przemówieniu podkreślał, że Nowacka wnosi do koalicji społeczną wrażliwość. W „Sześciopaku" Koalicja postawiła m.in. na postulat bezpłatnej komunikacji miejskiej dla dzieci i uczącej się młodzieży, walkę ze smogiem, dokończenie projektów „schetynówek" oraz dalszą decentralizację kraju.