12 maja Sejm uchwalił nową ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich, zakładającą głosowanie w lokalach, ale z możliwością głosowania korespondencyjnego. W najbliższym tygodniu ma się nią zająć Senat, natomiast termin wyborów nie został na razie ogłoszony. Potrzebna do tego jest uchwała Państwowej Komisji Wyborczej z 10 maja, która wciąż nie została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Stwierdzono w niej, że w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja brak było możliwości głosowania na kandydatów. Publikacja uchwały spowoduje, że od tej daty marszałek Sejmu w terminie 14 dni będzie musiała zarządzić nowe wybory, które muszą się odbyć w ciągu 60 dni od dnia ich zarządzenia.

- Dzisiaj mija 21. dzień, od kiedy premier Morawiecki zablokował publikację uchwały Państwowej Komisji Wyborczej. Chciałbym z tego miejsca powiedzieć, że jutro wraz z grupą posłów Koalicji Obywatelskiej złożymy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Morawieckiego, który podobnie, jak w sprawie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, nie publikuje uchwały PKW - zapowiedział w niedzielę Cezary Tomczyk z Platformy w TVN24.

- To jest wyjątkowy skandal. Dzisiaj „paskowy” TVP powinien pamiętać o tym, że w „Wiadomościach”, w głównym wydaniu, za każdym razem pisać, że to premier utrudnia dzisiaj w Polsce przeprowadzenie wyborów. Ludzie czekają na wybory, czas się zmierzyć, czas tę sprawę rozstrzygnąć i czas wygrać, żeby prezydent nie był wreszcie milczący, żeby nad Pałacem Prezydenckim nie powiewała wreszcie biała flaga - dodał polityk PO.

Komentując prace nad ustawą dotyczącą wyborów w izbie wyższej, Tomczyk ocenił, iż „dobrze, że prace w Senacie trwają, bo takie prace nie odbyły się w Sejmie”. - My się już trochę przyzwyczailiśmy do tego, że w Sejmie każda, nawet najtrudniejsza ustawa, większości sejmowej zajmuje jakieś 24 godziny. I ten sejmowy walec toczy się tak, jak zwykle, zazwyczaj ustawy głosowane są w nocy, a Senat to zupełnie inna historia. Senat to miejsce, gdzie trwa dyskusja, gdzie również posłowie PiS-u mogą w swobodny sposób zabierać głos. Ale żeby przeciąć te wszystkie spekulacje, chcę powiedzieć bardzo jasno - my jesteśmy gotowi na każdą datę. Jesteśmy gotowi, żeby bić się w tych wyborach, bić się o Polskę i żeby w nich zwyciężyć - zapowiedział poseł Platformy.