Telefoniczny sondaż IPSOS dla OKO.press został przeprowadzony w dniach 27-29 sierpnia na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1006 osób. Ankietowani zostali spytani, na jaką partię oddaliby głos w wyborach do Sejmu, gdyby nie mogli zagłosować na kandydata popieranej przez siebie partii.
24 proc. badanych odpowiedziało, że w takim przypadku nie wzięłoby udziału w wyborach. Po 17 proc. jako partię drugiego wyboru wskazało Polskie Stronnictwo Ludowe - Koalicję Polską i Kukiz'15 oraz Lewicę (SLD, Wiosnę, Razem). Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) otrzymała w tym badaniu 13 proc., Bezpartyjni Samorządowcy - 9 proc. Konfederacja (KORWiN, Ruch Narodowy, środowisko Grzegorza Brauna) jest partią drugiego wyboru dla 5 proc. ankietowanych, Prawo i Sprawiedliwość - dla 4 proc.
Wyborcy PiS najczęściej (41 proc.) odpowiadali, że w przypadku braku możliwości zagłosowania na kandydata swojej partii nie poszliby do wyborów. Jako najchętniej wybierane partie drugiego wyboru wskazali PSL i Kukiz'15 (20 proc.), Bezpartyjnych Samorządowców (9 proc.) i Konfederację (8 proc.).
Elektorat KO najchętniej głosowałby na Lewicę (51 proc.), PSL i Kukiz'15 (21 proc.) oraz Bezpartyjnych Samorządowców (10 proc.). Większość (69 proc.) wyborców Lewicy w drugiej kolejności poparłaby KO.
Z kolei sympatycy PSL i ruchu Kukiz'15 najczęściej (22 proc.) wybraliby Bezpartyjnych Samorządowców, KO (20 proc.) i Lewicę (10 proc.). Wyborcy Konfederacji najchętniej (38 proc.) zostaliby w domach. 22 proc. wybrało PiS jako partię drugiego wyboru, 13 proc. - KO.