- W 2015 gdy kandydowałem do Sejmu obiecywałem, że nigdy nie zrezygnuję z walki o możliwość indywidualnego startu do Sejmu każdego obywatela RP, z walki o obniżenie podatków, o wyzwolenie drobnych przedsiębiorców z fiskalizmu - powiedział.
Podobnie jak Kosiniak-Kamysz, przyznawał że obydwie formacje mogły iść prostszą, łatwą drogą. - Idziesz z PO, ja z PiS. Spokojnie wchodzimy do Sejmu i jest jak było. Ale trzeba wybrać nową drogę, drogę centrum, spokoju i dialogu, drogę pojednania - mówił Kukiz. - Czy nie macie dość kłótni w rodzinach? Są święta, rodzina mówi że ktoś
jest za PiS, ktoś za PO. Albo, że nie ma na kogo głosować - od dziś macie na kogoś głosować.