- Dziś po 15 latach widać, jak członkostwo w UE wpływa na jakość naszego życia. Radykalnie udało się przyspieszyć wiele inwestycji. Sporo ludzi pyta co by było, gdybyśmy nie byli w UE. Zaczyna docierać do ludzi, że wtedy nie byłoby całego mnóstwa elementów życia - mówiła Hübner.
- Nie poddaję się wszystkim krakaniom, że populiści nas zdominują. Będzie hałaśliwie i trudniej, ale nie będzie większości w rękach tych, którzy UE nie lubią. Będzie trzeba jednak pilnować, bo na pewno będzie dużo przekazów negatywnych. To będzie wielki test jedności dla grup proeuropejskich - dodała europosłanka w programie Onet Rano.
Według Hübner największym sukcesem tych wyborów jest to, że udało się zbudować Koalicję Europejską. - W sprawie Europy znowu jesteśmy razem. To było siłą Polski od początku. Jaki rząd był, to wszyscy szliśmy w jedną stronę i to zaczyna znów wracać - oceniła.
Polityk stwierdziła również, że swoim wystąpieniem na Uniwersytecie Warszawskim 3 maja Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, "rozszerzył horyzont myślenia" Polaków.
- To była przyjemność go słuchać. On był pierwszym liderem, który wprowadził szerszą perspektywę, że Polacy muszą widzieć także to, co dzieje się na świecie. Bo jesteśmy tak zajęci wewnętrznymi sprawami, a świat gna do przodu - przekonywała Danuta Hübner.