Eurokampania: wielki wybór czy wielkie wybory?

Tezy o bardzo silnej polaryzacji i całkowitej dominacji tylko dwóch sił do tej pory nie potwierdzają się w kampanii europejskiej. A to może mieć istotny wpływ na wynik.

Aktualizacja: 17.04.2019 21:07 Publikacja: 17.04.2019 19:24

Eurokampania: wielki wybór czy wielkie wybory?

Foto: EP/ Mathieu CUGNOT

Znamy już niemal w pełni listę komitetów ogólnokrajowych w wyborach do PE. Ich zróżnicowanie oraz wyniki najnowszych sondaży to tylko niektóre z czynników pokazujących, że przekonania o bardzo silnej polaryzacji sceny politycznej nie potwierdzają się.

Termin rejestracji minął we wtorek o północy. Komitetami ogólnokrajowymi (które złożyły podpisy w co najmniej siedmiu okręgach) są PiS, Koalicja Europejska, Kukiz'15, Konfederacja, Lewica Razem i Wiosna Roberta Biedronia. O rejestrację ogólnokrajową walczy jeszcze ruch Polska Fair Play Roberta Gwiazdowskiego. Gwiazdowski złożył podpisy w ośmiu okręgach, a PKW w chwili zamykania tego numeru „Rzeczpospolitej" weryfikowało jeszcze podpisy (trzeba było 10 tysięcy na okręg, w co najmniej siedmiu). Jeśli się to powiedzie, to 26 kwietnia Gwiazdowski będzie wraz z innymi komitetami ogólnokrajowymi uczestniczył w losowaniu numerów list. Wtedy na dobre ruszy już eurokampania, która zakończy się wyborami 26 maja.

Sondaże pokazują, że niemal wszystkie mniejsze komitety mogą walczyć o przekroczenie progu wyborczego. Scena polityczna nie jest tak rozbita na dwa bloki. W badaniu Kantar dla „Polityki" PiS ma 35 proc., KE tylko 23 proc., Wiosna – 8 proc., Kukiz'15 – 6 proc. a Konfederacja – 5 proc. Niezdecydowanych jest 21 proc. – Jak się okazało, odpływ wyborców z KE nawet przy braku polaryzacji nie przełożył się w tym badaniu na skok poparcia dla Biedronia – zauważa w rozmowie z nami jeden ze strategów pracujących dla wielu partii politycznych. Nawet jednak sztabowcy PiS są przekonani, że tak duży dystans między głównymi siłami to optymistyczny wariant.

Badanie przeprowadzono 11–12 kwietnia.

W drugim nowym sondażu – Kantar Millward Brown dla „Faktów TVN" – dystans między dużymi graczami jest już zdecydowanie mniejszy. PiS ma w nim 38 proc., Koalicja Europejska 35 proc., Robert Biedroń 10 proc., Kukiz'15 ma 6 proc., Konfederacja może liczyć na 5 proc. Tylko 2 proc. nie wie, na kogo głosować. Sondaż przeprowadzono w 15–16 kwietnia. – To model elektoratu, w którym nie ma prawie niezdecydowanych. Tak właśnie będzie. Po tylu latach politycznego starcia nie ma już bowiem ludzi wahających się. Inne pracownie zakładają modele, które są z 2014 roku, zanim władzę objął PiS – twierdzi nasz rozmówca z Koalicji Europejskiej.

Jeśli jednak nie będzie silnej polaryzacji w wyborach, to może również nie być wysokiej frekwencji. PO i PiS przedstawiają rozbieżne oceny tego, jak wysoka będzie frekwencja. PO liczy nawet na 50 proc. (w 2014 była zaledwie 23,8 proc). PiS szacuje, że wyniesie ona ok. 33 proc.

Gra o mobilizację elektoratów trwa. Zgodnie z badaniami PiS lęk przed przyjęciem wspólnej waluty jest bardzo silny szczególnie w elektoracie partii rządzącej. Dlatego we środę Jarosław Kaczyński wrócił do tej sprawy, o której dyskusja zaczęła się po sobotniej konwencji w Lublinie. Kaczyński w środę przedstawił projekt deklaracji w sprawie euro. Zawiera ona zapisy, że Polska przyjmie wspólną walutę europejską, tylko jeśli w poziomie rozwoju będzie zbliżona do najlepiej rozwiniętych krajów europejskich. Apel o podpisanie deklaracji Kaczyński skierował do Grzegorza Schetyny i Pawła Kukiza. Lider ruchu Kukiz'15 zapowiedział, że podpis złoży. Co z PO? „Kaczyński chce od Platformy wspólnej deklaracji w sprawie euro. Pomyślimy, jak tylko złoży zeznania w prokuraturze w sprawie Srebrnej, notarialnie zobowiąże się, że nie doprowadzi do polexitu i przeprosi Polaków za to, że ich obrażał..." – napisał we środę na Twitterze Mariusz Witczak, poseł PO i jeden z najbliższych współpracowników Grzegorza Schetyny. A PO zaprezentowała w środę „nową dziesiątkę Kaczyńskiego", listę zmian podatkowych i podwyżek, które mają sfinansować obietnice i zapowiedzi rządu Mateusza Morawieckiego.

Znamy już niemal w pełni listę komitetów ogólnokrajowych w wyborach do PE. Ich zróżnicowanie oraz wyniki najnowszych sondaży to tylko niektóre z czynników pokazujących, że przekonania o bardzo silnej polaryzacji sceny politycznej nie potwierdzają się.

Termin rejestracji minął we wtorek o północy. Komitetami ogólnokrajowymi (które złożyły podpisy w co najmniej siedmiu okręgach) są PiS, Koalicja Europejska, Kukiz'15, Konfederacja, Lewica Razem i Wiosna Roberta Biedronia. O rejestrację ogólnokrajową walczy jeszcze ruch Polska Fair Play Roberta Gwiazdowskiego. Gwiazdowski złożył podpisy w ośmiu okręgach, a PKW w chwili zamykania tego numeru „Rzeczpospolitej" weryfikowało jeszcze podpisy (trzeba było 10 tysięcy na okręg, w co najmniej siedmiu). Jeśli się to powiedzie, to 26 kwietnia Gwiazdowski będzie wraz z innymi komitetami ogólnokrajowymi uczestniczył w losowaniu numerów list. Wtedy na dobre ruszy już eurokampania, która zakończy się wyborami 26 maja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS