"Rzeczpospolita": Dlaczego porzucił pan polityczną emeryturę?
 
Bo słyszę, jak w Polsce larum grają. Blisko cztery lata bezprawia, pogardy dla milionów ludzi, ich praw i wolności, dla demokracji i zwyklej ludzkiej przyzwoitości. Cztery lata rządów łapczywych nepotów, niekompetentnych karierowiczów i kolesiów, lekkomyślnego braku odpowiedzialności za państwo, jego bezpieczeństwo i jego przyszłość. Lata kompromitowania Polski w świecie, amatorszczyzny politycznej i dyplomatycznej, działań sprzecznych z racja stanu. Cztery lata życia w państwie króla Ubu, w zaduchu kłamliwej i agresywnej propagandy, pogardy dla niezależnej kultury. Polska nie jest przystawką do Srebrnej. Nadchodzi czas przywracania prawa i wymierzania sprawiedliwości, czas znojnego naprawiania wyrządzonych szkód. W takiej sytuacji prawo do spokojnego odpoczynku nie istnieje.

Był pan często krytyczny wobec PO i samego Grzegorza Schetyny, podobnie jak wobec Leszka Millera, Włodzimierza Czarzastego i SLD, a jednak przyjął pan zaproszenie do KE.

Odsunięcie PiS-u od władzy to najważniejszy cel, jaki mogą sobie dzisiaj wyznaczyć rzeczywiści patrioci. Nie ci łysi, chamscy i głośni, z którymi PiS-owi po drodze nawet w dniu 100-lecia niepodległości, ale ci otwartogłowi, myślący i głęboko poruszeni skala zniszczenia wspólnoty narodowej, zagrożenia rządom prawa i wartościom demokratycznym. Tegoroczne wybory są najważniejsze od 1989 roku. Jeśli PiS przetrwa u władzy strachem i przekupstwem, będziemy mieli symulowaną demokrację, stracimy realny kontakt ze światem zachodnim, ugrzęźniemy w strefie wpływów wschodniego sąsiada. Taka jest logika we współczesnym świecie, który nie toleruje już komfortu splendid isolation. W tej sytuacji wszelkie wcześniejsze, a być może i dzisiejsze, różnice wśród opozycji tracą na znaczeniu. Kosztowna głupota jest nieumiejętność dostrzeżenia tego, co najważniejsze.

Co was łączy ideowo, oprócz chęci odsunięcia PiS od władzy?

Oczywiście jest wiele innych spraw, w których jesteśmy sobie bliscy. Przede wszystkim jest to nasz stosunek do Unii Europejskiej i przekonanie, że pogłoski o jej umieraniu są ewidentnie przedwczesne. Polska potrzebuje solidarnej Unii, Unia potrzebuje mądrej i przyjaznej Polski.
 
Cała rozmowa