Kogo w 2020 r. armia wezwie na ćwiczenia rezerwy

Szef Sztabu Generalnego gen. Rajmund Andrzejczak zapowiedział, że w 2020 roku Siły Zbrojne RP priorytetowo będą traktować szkolenie rezerw.

Aktualizacja: 02.12.2019 10:21 Publikacja: 01.12.2019 19:01

Kogo w 2020 r. armia wezwie na ćwiczenia rezerwy

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Z informacji, które uzyskaliśmy w Sztabie Generalnym WP, wynika, że można się spodziewać, iż ćwiczenia takie będą bardziej intensywne niż teraz. Częściej niż szkolenia jednodniowe, które zresztą – zdaniem naszych czytelników – są fikcją (ograniczają się do przymierzenia munduru, pogadanki, w przypadku starszych wiekiem do złożenia nowej przysięgi), będą organizowane szkolenia od 5 do 12 dni kalendarzowych.

Wojsko częściej będzie wzywało na ćwiczenia „w trybie natychmiastowego stawienia się w jednostce wojskowej". Jak nam tłumaczy SG WP, dotyczy to tylko osób „posiadających już nadany przydział mobilizacyjny do wskazanej jednostki". Jeżeli ktoś otrzyma kartę z napisem „natychmiast", w jednostce musi się stawić w ciągu czterech godzin.

Przeczytaj też: Marynarka Wojenna powoli rdzewieje

Armia chce też uporządkować przepisy dotyczące rezerwistów i zrównać prawa wszystkich mających tzw. przydziały mobilizacyjne. Teraz żołnierze NSR czy ochotnicy z wojsk terytorialnych są traktowani inaczej niż pozostali rezerwiści. To powoduje, że wielu pracodawców naciska, aby unikali oni ćwiczeń wojskowych.

Dlatego pracodawca będzie mógł otrzymać rekompensatę za zatrudnienie pracownika na zastępstwo w sytuacji, gdy rezerwista zostanie wezwany na ćwiczenia. „Świadczenie pieniężne z tego tytułu będzie przysługiwało pracodawcom tej grupy żołnierzy na analogicznych, aktualnie obowiązujących zasadach, usankcjonowanych w stosunku do pracodawców żołnierzy rezerwy posiadających nadane przydziały kryzysowe (żołnierze NSR) albo pełniących terytorialną służbę wojskową (żołnierze OT)" – informuje nas SG WP. Obejmą one m.in. wydatki z tytułu przeszkolenia nowego pracownika, odbycia szkolenia BHP, przydzielenia mu odzieży i obuwia roboczego, opłat za badania lekarskie lub psychologiczne, ubezpieczenia i kosztów pośrednictwa pracy.

W projekcie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP znalazł się zapis o przesunięciu wieku objętych obowiązkiem służby wojskowej: w przypadku szeregowych – do 60. roku życia, a podoficerów i oficerów – do 63. roku życia. To ma umożliwić powoływanie na ćwiczenia osób z unikalnymi umiejętnościami, np. matematyków, informatyków, kryptologów.

Przypomnijmy, że w 2006 r. wezwano na ćwiczenia ok. 69 tys. rezerwistów, w 2007 r. – 53 tys., w 2008 r. – 45 tys., ale w latach 2009–2012 nikogo. W roku 2013 r. powołało zaledwie 3 tys. osób, w 2014 r. – 7,5 tys., a w 2015 r. – 14,5 tys. Dopiero po zmianie rządu w 2016 r. liczba wzywanych na ćwiczenia żołnierzy znacznie wzrosła i osiągnęła poziom ok. 36 tys. W tym roku plan szkoleń zakłada wezwanie na ćwiczenia (jednodniowe, krótkotrwałe, czyli do 30 dni, oraz długotrwałe, od 30 do 90 dni) ok. 38,6 tys. żołnierzy rezerwy.

Na razie Sztab Generalny WP nie informuje, ilu żołnierzy w przyszłym roku wezwie na ćwiczenia. Z informacji, którą otrzymaliśmy, wynika, że projekt limitu wezwanych na ćwiczenia obejmuje „2000 żołnierzy rezerwy według stanu średniorocznego", co oznacza, że tylu żołnierzy dziennie może być szkolnych.

- Zwiększenie liczby  rezerwistów wzywanych do szkolenia zostało założone w 2013 r. i liczby z 2016 nie mają związku ze zmianą rządu w 2015 r. – poinformował nas Tomasz Siemoniak były wicepremier i minister obrony w rządzie PO-PSL.  - Utrzymano plan i bardzo dobrze. Przy przerwie w szkoleniu  2009 – 12 warto zauważyć, że w 2009 r. zawieszono pobór i zwolniono żołnierzy z poboru, naturalnych przeszkolonych rezerwistów. Nie było więc takich potrzeb  szkoleniowych. Oczywiście na pewno znaczenie miały też ówczesne cięcia finansowa – dodał były wicepremier.

Resort obrony chce wprowadzenia specjalnych uprawnień dla rezerwistów, którzy mają przydział mobilizacyjny co najmniej pięć lat.

Zakładają one wsparcie finansowe albo umożliwienie odbycia bezpłatnego kursu w przypadku uzyskania przez rezerwistę kwalifikacji przydatnych w Siłach Zbrojnych, ponadto dofinansowanie studiów, nauki lub stażu w specjalnościach wojskowych wymagających dodatkowych kwalifikacji.

Z informacji, które uzyskaliśmy w Sztabie Generalnym WP, wynika, że można się spodziewać, iż ćwiczenia takie będą bardziej intensywne niż teraz. Częściej niż szkolenia jednodniowe, które zresztą – zdaniem naszych czytelników – są fikcją (ograniczają się do przymierzenia munduru, pogadanki, w przypadku starszych wiekiem do złożenia nowej przysięgi), będą organizowane szkolenia od 5 do 12 dni kalendarzowych.

Wojsko częściej będzie wzywało na ćwiczenia „w trybie natychmiastowego stawienia się w jednostce wojskowej". Jak nam tłumaczy SG WP, dotyczy to tylko osób „posiadających już nadany przydział mobilizacyjny do wskazanej jednostki". Jeżeli ktoś otrzyma kartę z napisem „natychmiast", w jednostce musi się stawić w ciągu czterech godzin.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wojsko
Marek Kozubal: Kryzys wizerunkowy MON trochę na własne życzenie
Wojsko
Generał Gromadziński odwołany ze stanowiska. Kontrwywiad ma „nowe informacje”
Wojsko
Nagła śmierć polskiego generała. Nie żyje Adam Marczak
Wojsko
Tragiczna śmierć komandosa w górach. Kolejny żołnierz zginął podczas szkolenia
Wojsko
Dowódca Operacyjny wyjaśnia, kiedy Polska może strącić rosyjską rakietę