Wiceszef rosyjskiego MSZ  Oleg Syromołotow cytowany przez agencję Interfax stwierdził, że tylko żołnierze Rosji i Iranu mają prawo przebywać w Syrii. Iran i Rosja są sojusznikami prezydenta Syrii Baszara el-Asada i wspierają go w toczącej się w Syrii od 2011 roku wojnie domowej. Żołnierze tych krajów przebywają w Syrii za zgodą władz w Damaszku.

Syromołotow wypowiedział się w czasie, gdy prezydent Władimir Putin podejmuje w południowej Rosji prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.

Wiceszef rosyjskiego MSZ stwierdził również, że ma nadzieję, iż podczas spotkania Erdogana z Putinem obie strony wyjaśnią, kto kontroluje bogate w ropę części północno-wschodniej Syrii.

Turcja od ubiegłego tygodnia prowadzi w Syrii operację "Źródło pokoju" wymierzoną w kontrolujących tę część Syrii Kurdów. Od czwartku w północno-wschodniej Syrii obowiązuje jednak zawieszenie broni (jego termin mija dzisiaj) wynegocjowane przez wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a. Turcja grozi jednak wznowieniem ofensywy jeśli do zakończenia obowiązywania zawieszenia broni Kurdowie z Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG) nie opuszczą szerokiego na 30 km pasa tzw. strefy bezpieczeństwa, którą w północnej Syrii chce stworzyć Turcja.