Bezrobotny nie może odwołać się od decyzji o przyporządkowaniu do określonej kategorii, a od niej zależy rodzaj pomocy przyznawanej w urzędzie pracy. Jeśli więc system zakwalifikuje kogoś do danej kategorii – profilu, to nie może on np. korzystać ze szkoleń, bo komputer na podstawie analizy danych o nim uznał, że szkolenia nie pomogą. Dlatego rzecznik praw obywatelskich zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku z 2014 r.

Profilowanie jest też kolejnym sposobem na przetwarzanie danych osobowych i jako takie powinno być bardzo precyzyjnie określone w ustawie. Tymczasem ta upoważnia ministra pracy do wydania rozporządzenia dotyczącego sposobu ustalania profilu pomocy oraz postępowania w ramach profilów pomocy dla osób bezrobotnych.

Zgodnie z prawem powiatowy urząd pracy bierze pod uwagę oddalenie bezrobotnego od rynku pracy i jego gotowość do wejścia lub powrotu na ten rynek. Analizuje takie dane osobowe jak wiek, płeć, wykształcenie, niepełnosprawność, czas pozostawania bez pracy i miejsce zamieszkania. Dla określenia gotowości wejścia na rynek pracy znaczenie mają zaś dyspozycyjność, powody rejestracji w urzędzie, współpraca z nim.