Protokół ze sprzedaży ruchomości spółki sporządzony przez komornika sądowego uczestnik licytacji dołączył do wniosku o rejestrację nabytego samochodu. ?Dokument miał potwierdzać, że wylicytowany pojazd ma nowego właściciela. W sierpniu 2017 r. auto zostało zarejestrowane. Po pół roku prezydent miasta uchylił jednak własną decyzję i odmówił rejestracji. Samorządowe Kolegium Odwoławcze we Wrocławiu uznało natomiast, że to za mało, i stwierdziło jej nieważność z powodu rażącego naruszenia prawa.
Z przepisów prawa o ruchu drogowym wynika, że rejestracji pojazdu dokonuje się wyłącznie na wniosek właściciela, na podstawie dowodu własności. Ustawa wymienia różne rodzaje dokumentów, ale nie ma wśród nich protokółu z egzekucji komorniczej. Kodeks postępowania cywilnego przewiduje wprawdzie, że zwycięzca licytacji, po uprawomocnieniu się przybicia i zapłaceniu całej ceny, staje się właścicielem nabytych ruchomości. Jednak własność zajętej ruchomości przechodzi na nabywcę nie w chwili udzielenia przybicia, lecz po jego uprawomocnieniu się i zapłaceniu całej ceny.
Może się zaś zdarzyć, że sąd odmówi przybicia. Wtedy następuje zwrot wpłaconej kwoty – przypomniało SKO.
W tej sprawie dokument mający potwierdzać własność pojazdu został przedłożony, gdy przybicie było jeszcze nieprawomocne, a w dacie rejestracji właścicielem pojazdu była spółka.
Czytaj też: Czy współwłaściciel zarejestruje auto z licytacji