W naszym kraju niestety stopień świadomości prawnej obywateli jest wciąż niezadawalający. Poza tym Polacy sami próbują pisać umowy czy występować w sądzie szukając najczęściej porad na forach internetowych, w myśl zasady, że Polak sam zna się najlepiej na wszystkim.
Nie dziwi zatem fakt, że większość spraw sądowych z dziedziny np. zobowiązań, które trafiają na wokandę sądową dotyczy sporów interpretacyjnych związanych z ich treścią. Przy czym większość tych sporów sądowych nie dotyczy, jakby się mogło wydawać wielomilionowych kontraktów, lecz najczęściej drobnych umów konsumenckich, czy umów zawieranych przez drobnych przedsiębiorców. Umowy te są sporządzone niestarannie, nierzadko bez użycia terminologii prawniczej, co więcej wiele z nich zawiera wewnętrzne sprzeczności. Kto jednak z nas zawierając umowy życia codziennego np. najmu, dzierżawy, usług telekomunikacyjnych czy kredytu bankowego zasięga rady profesjonalisty?
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Tymczasem w praktyce okazuje się, że niejednokrotnie na etapie procesu nie jest możliwe naprawienie błędów popełnionych przy zawieraniu umowy. Wynika to z faktu, że współczesny system przepisów prawnych jest niezwykle rozbudowany, ponadto przez swoją zmienność, zawiłość, a czasami niezamierzoną nieprecyzyjność bardzo skomplikowany. Nawet więc konstrukcja najprostszej umowy wymaga znajomości bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa.
Znajomość prawa i związanych z nim procedur ma niezwykle istotne znaczenie dla realizacji prawa do sądu. Nie ulega wątpliwości, że szerszy dostęp ogólnie do porad prawnych istotnie przyczyniłby się do ograniczenia liczby spraw w sądach. Wielokrotnie bowiem jest tak, że już w trakcie procesu sądowego druga strona taktycznie wykorzystuje wszelkie możliwe wady danej umowy, aby uwolnić się od obowiązku jej wykonania lub choćby odciągnąć w czasie obowiązek zapłaty przewlekając proces. Prosty spór sądowy ciągnie się wówczas latami, albowiem sąd musi na podstawie zeznań świadków czy dokumentów dokonać rekonstrukcji rzeczywistej woli stron umowy.
Jako zatem rekomendację trzecią postulować należy zasadę „lepiej zapobiegać zamiast leczyć". Zasięgnięcie porady prawnej na etapie zawierania umowy czy składania różnego rodzaju oświadczeń woli może wyeliminować dalszy spór sądowy. Ważne jest, aby po poradę nie przychodzić do pełnomocnika w ostatnim momencie, jak też być przygotowanym na co najmniej kilka wizyt, jako że udzielenie dobrej, merytorycznej porady prawnej wymaga nierzadko, przemyśleń i analizy prawnej.