Reklama

Jan Maciejewski: Śmierć Virginii Woolf - zabrana przez fale

Całymi tygodniami leżała w pustym pokoju. Szczytem możliwości jej umysłu i woli było śledzenie drgających refleksów słońca na ścianie, dopatrywanie się w nich zarysów twarzy, konturów obrazów. Przez ogromną część życia na tym kończyła się jej twórczość.

Publikacja: 18.01.2019 18:00

Jan Maciejewski: Śmierć Virginii Woolf - zabrana przez fale

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

To nie miało nic wspólnego z ładowaniem baterii, jak mawiają specjaliści od niegasnącego entuzjazmu i niewyczerpującej się kreatywności. W tamtym pokoju przepaść szukała kolejnych, jeszcze głębszych przepaści, żaden mrok nie był tym ostatecznie najgęstszym. O psychicznych problemach Virginii Woolf napisano równie dużo, jeśli nie więcej, co o jej twórczości. Rysowano rozbudowane drzewa genealogiczne pisarki, w których miejsce na datę urodzin i śmierci zastępowała nazwa psychicznego schorzenia, na jakie cierpiał jej przodek.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Brat”: Bez znieczulenia
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Plus Minus
„Twoja stara w stringach”: Niegrzeczne karteczki
Plus Minus
„Sygnaliści”: Nieoczekiwana zmiana zdania
Plus Minus
„Ta dziewczyna”: Kwestia perspektywy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Hanna Greń: Fascynujące eksperymenty
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama