To jej reakcja na wywiad prof. Marka Szydły, szefa Rady Legislacyjnej, który komentując wyrok warszawskiego WSA, że premier Mateusz Morawiecki nie miał podstaw prawnych wydać polecenia ws. organizacji wyborów uznał, że decyzja ta była jak polecenie, a od tego do odpowiedzialności prawnej jest daleka droga.

- Decyzja administracyjna musi mieć podstawę ustawową. Gdy tego nie ma - jest nieważna. To jest elementarz wiedzy o prawie administracyjnym. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to jest to szarlataneria prawna. Premier nie ma podstawy ustawowej do wydawania poleceń (decyzji) w zakresie organizacji wyborów. Nie przepisu żadnej ustawy, która by go do tego upoważniała. Nie może też wydawać poleceń poczcie – podkreśliła prof. Łętowska.

- I nie ma nic do rzeczy, czy treść decyzji była sformułowana "ostrożnie" czy "nieostrożnie" - jak pada w rozmowie z Przewodniczącym Rady Legislacyjnej – zakończyła prof. Łętowska.