Rz: Zachodniopomorski sejmik podjął uchwałę – protest przeciwko przygotowanej przez posłów PiS nowelizacji prawa ochrony środowiska. Zmienia ona zasady obsadzania rad nadzorczych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Bronicie stołków?
Olgierd Geblewicz: Bronimy samorządności, choć faktycznie media narodowe usiłują wmówić społeczeństwu, że jest inaczej. Trzeba wyraźnie podkreślić: to nie jest spór o zasady obsadzania stanowisk, ale o realny wpływ, jaki mają samorządy na działalność 16 wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Ta nowelizacja oznacza przejęcie pełnej kontroli nad działalnością funduszy przez administrację rządową przy pozostawieniu pełnej odpowiedzialności za ich funkcjonowanie samorządom. Zaproponowane przez posłów PiS rozwiązanie jest oczywiście niekonstytucyjne: sprzeczne zarówno z zasadą subsydiarności, jak i ochroną prawa własności przysługującą samorządom na równi z własnością prywatną.
Jeżeli projekt stanie się obowiązującym prawem, czy zostanie zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego?
Oczywiście taka skarga zostanie wniesiona, choć nieprzypadkowy jest czas wniesienia projektu – już po przejęciu politycznym TK. Nie wykluczamy również skierowania pozwów do sądów powszechnych i do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Jakie konsekwencje może mieć w przyszłości uznanie przez TK zaproponowanych w nowelizacji zasad obsadzania stanowisk w samorządowych osobach prawnych – taki status mają teraz wojewódzkie FOŚiGW?