Dyrektywa Komisji Europejskiej wprowadzi nowy system obliczania akcyzy od paliw, węgla i energii elektrycznej

Szykują się podwyżki opodatkowania paliw, węgla i prądu w UE. Polska nie ma strategii łagodzenia skutków tej rewolucji.

Aktualizacja: 24.06.2021 06:18 Publikacja: 23.06.2021 19:23

Dyrektywa Komisji Europejskiej wprowadzi nowy system obliczania akcyzy od paliw, węgla i energii elektrycznej

Foto: Adobe Stock

W połowie lipca Komisja Europejska ma ogłosić projekt rewolucyjnej dyrektywy, która zmieni system obliczania akcyzy od paliw, węgla i energii elektrycznej. Nowe brzmienie dyrektywy „energetycznej" (2003/96/WE) ma uzależnić wysokość podatku już nie tylko od masy czy objętości produktu, ale i od jego wartości energetycznej. Mają też zniknąć wszystkie zwolnienia i wyłączenia z opodatkowania.

Komisja już w marcu br. w komunikacie zapowiadającym zmiany nie ukrywała: ceny energii i jej nośników znacząco pójdą w górę. Choćby dlatego, że zniknie zwolnienie z akcyzy dla węgla kupowanego do ogrzewania mieszkań.

Czytaj też:

Świadectwo charakterystyki energetycznej - właściciele nie sprzedadzą mieszkania bez certyfikatu

Zatem paliwa na stacjach benzynowych będą kosztowały powyżej 7 zł, a tona węgla podrożeje o kilkaset złotych? Tego z propozycji Komisji nie da się wyliczyć. KE sugeruje jednak państwom członkowskim, by obniżały inne podatki (np. od pracy). Inna proponowana opcja to bezpośrednie rekompensaty dla obywateli.

Strategiczna cisza

„Rzeczpospolita" zapytała Ministerstwo Finansów, jakie skutki może mieć wprowadzenie nowego systemu akcyzy i jakie są rządowe pomysły na łagodzenie tych skutków. Niestety, od tygodnia nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Jednym z celów dyrektywy jest nakłonienie państw członkowskich do unowocześnienia energetyki pod względem technologicznym i ochrony środowiska. Uzależnienie akcyzy od wartości energetycznej paliw ma też służyć porównywalności cen i obciążeń wyrobów energetycznych w różnych krajach.

Jak wskazuje Jerzy Kurella, radca prawny, były prezes PGNiG i Tauronu, sama idea dyrektywy jest słuszna, zwłaszcza że polska energetyka jest dziś w Europie istnym skansenem. – W przypadku Polski będzie to skutkowało istotnymi podwyżkami cen energii, co dodatkowo zwiększy presję inflacyjną. Aby zapobiec nagłym podwyżkom cen paliw czy węgla na znaczną skalę, należałoby wynegocjować dla Polski od pięciu do dziesięciu lat okresu przejściowego dla pełnego wprowadzenia, słusznych w swej istocie, zmian w akcyzie – sugeruje Kurella.

Podwyżki tytoniowe

Z nieoficjalnych sygnałów z Ministerstwa Finansów wynika też, że szykuje się podwyżka akcyzy od wyrobów tytoniowych. Ma być ona podyktowana już bardziej fiskalnymi niż ekologicznymi powodami. Niewykluczone, że konkretne propozycje resort przedstawi podczas zapowiadanego na 29 czerwca Forum Akcyzowego.

Firmy tytoniowe liczą się z tą podwyżką, ale sugerują, by wprowadzić ją w rozsądny sposób. Jak sugeruje Roman Jamiołkowski, dyrektor ds. korporacyjnych w BAT Polska, zamiast ogólnej podwyżki na wszystkie wyroby tytoniowe warto rozważyć podwyższenie jej tylko na tzw. wyroby nowatorskie. Chodzi o tytoń używany w specjalnych urządzeniach do jego podgrzewania. Dziś korzysta on z ulgowego opodatkowania, co oznacza, że akcyza stanowi tylko 11 proc. ceny gotowego wyrobu, podczas gdy w przypadku tradycyjnych papierosów jest to dziś aż 63 proc.

– Może to dziwnie brzmieć, że jako producent domagamy się wyższego opodatkowania naszych produktów, ale zależy nam na pewnej równowadze rynkowej. Jeśli już podnosić akcyzę na wyroby tytoniowe, to rozsądnie, zwłaszcza że opodatkowanie wyrobów nowatorskich w naszym kraju jest dziś najniższe w Europie – mówi Jamiołkowski.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Wojciech Krok, doradca podatkowy w kancelarii Parulski i Wspólnicy

Projektowane zmiany w dyrektywie są rewolucyjne, ale nieuchronne. Dlatego potrzeba spójnej strategii zainteresowanych branż i rządu, by wynegocjować w UE takie sposoby wdrażania dyrektywy, by nie ucierpiała polska gospodarka. Drastyczna podwyżka cen paliw odbiłaby się na inflacji i wzroście kosztów działania firm. Warto rozważyć proponowaną przez KE obniżkę innych danin, najlepiej takich, które bezpośrednio wpływają na ceny wyrobów akcyzowych, np. opłatę paliwową czy opłaty mocowe i sieciowe od energii elektrycznej. Sensownym rozwiązaniem byłoby zwolnienie z akcyzy paliw dla tych zakładów, które objęto systemem handlu emisjami CO i ponoszą z tego tytułu koszty. Warto wypracować, oprócz rozwiązań dla poszczególnych sektorów, całościowe podejście do dyrektywy i zmierzyć, jakie są ogólne skutki dla gospodarki.

W połowie lipca Komisja Europejska ma ogłosić projekt rewolucyjnej dyrektywy, która zmieni system obliczania akcyzy od paliw, węgla i energii elektrycznej. Nowe brzmienie dyrektywy „energetycznej" (2003/96/WE) ma uzależnić wysokość podatku już nie tylko od masy czy objętości produktu, ale i od jego wartości energetycznej. Mają też zniknąć wszystkie zwolnienia i wyłączenia z opodatkowania.

Komisja już w marcu br. w komunikacie zapowiadającym zmiany nie ukrywała: ceny energii i jej nośników znacząco pójdą w górę. Choćby dlatego, że zniknie zwolnienie z akcyzy dla węgla kupowanego do ogrzewania mieszkań.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP