Odszkodowanie za skradziony samochód: kluczyki muszą być oryginalne

Zakład ubezpieczeniowy może odmówić wypłaty odszkodowania za skradziony samochód, jeśli ubezpieczony nie przedstawi kompletu oryginalnych kluczyków.

Aktualizacja: 25.08.2016 19:20 Publikacja: 25.08.2016 16:40

Odszkodowanie za skradziony samochód: kluczyki muszą być oryginalne

Foto: 123RF

Pan W. domagał się odszkodowania z autocasco za skradziony samochód. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie uznało tego roszczenia. Twierdziło, że jeden z dwóch przedłożonych w postępowaniu likwidacyjnym kluczyków nie był oryginalny. Został dorobiony, nie pochodził z wyposażenia samochodu ubezpieczonego, ale z zupełnie innego pojazdu. Zgodnie zaś z zapisami ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco obowiązkiem ubezpieczonego było przedłożenie dwóch fabrycznych urządzeń do otwierania auta, czego właściciel pojazdu nie uczynił.

Sąd Rejonowy w Ełku nie podzielił twierdzeń ubezpieczyciela i zasądził od niego 63 tys. zł odszkodowania. Uznał, że skopiowanie kluczyka (mężczyzna nie kwestionował jego nieoryginalności) i niezgłoszenie tego ubezpieczycielowi nie świadczy o naruszeniu warunków umowy. Mężczyzna przekazał ubezpieczycielowi dwa kluczyki do pojazdu, zgodnie z deklarowaną we wniosku ubezpieczeniowym ilością. W czasie zawierania umowy agent ubezpieczeniowy nie weryfikował oryginalności kluczyków.

Innego zdania był jednak Sąd Okręgowy w Suwałkach. Stwierdził, że ubezpieczony uchybił obowiązkom wynikającym z umowy ubezpieczenia. Dysponował bowiem tylko jednym kluczykiem służącym do korzystania z pojazdu, wbrew swej deklaracji zawartej we wniosku ubezpieczeniowym.

Z opinii biegłego z dziedziny mechanoskopii wynika, że jeden z kluczyków jest oryginalny, z fabrycznego wyposażenia, drugi zaś dorobiony, z wyposażenia bliżej nieokreślonego pojazdu. Zakres jego pracy uniemożliwiał prawidłową obsługę centralnego zamka skradzionego auta.

Sąd uznał, że nawet gdyby przyjąć wersję ubezpieczonego, że kupił samochód wraz z kluczykami, które przedłożył ubezpieczycielowi, powinien był przed zakupem auta zweryfikować sprawność wszystkich elementów stanowiących jego wyposażenie, w tym wszystkich kluczyków. Powinien przeprowadzić próbę zamykania i otwierania pojazdu, a także jego uruchomienia. Wykazał się rażącym niedbalstwem przy zakupie samochodu, co wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela.

Sąd Okręgowy w Suwałkach podkreślił, że nie ma podstaw do przerzucenia odpowiedzialności za brak weryfikacji kluczy przez agenta ubezpieczeniowego. Pozwany jest profesjonalistą działającym na rynku ubezpieczeniowym, ale nie oznacza to, że ponosi całkowitą odpowiedzialność za wszystkie błędy konsumentów. W opinii sądu skutki zaniedbań powinien ponieść właściciel skradzionego auta.

sygn. akt: I Ca 678/15

Pan W. domagał się odszkodowania z autocasco za skradziony samochód. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie uznało tego roszczenia. Twierdziło, że jeden z dwóch przedłożonych w postępowaniu likwidacyjnym kluczyków nie był oryginalny. Został dorobiony, nie pochodził z wyposażenia samochodu ubezpieczonego, ale z zupełnie innego pojazdu. Zgodnie zaś z zapisami ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco obowiązkiem ubezpieczonego było przedłożenie dwóch fabrycznych urządzeń do otwierania auta, czego właściciel pojazdu nie uczynił.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara