Koreańczycy z HDEC zawiesili prace przy moście, który ma połączyć stały ląd z wyspą Chileo zarzucając rządowi złą wolę, bo chce zwiększyć zakres prac przy tym projekcie za te same pieniądze.


Minister finansów Ignacio Briones powiedział, że jest przekonany, iż różnice zdań można usunąć w rozmowach albo w sądzie. — Na ile rozumiem, rząd wywiązał się dokładnie z tego, co określa kontrakt, ale koreańska firma twierdzi, że doszło do czegoś odwrotnego. Tam gdzie dochodzi do rozbieżności, to jest to sprawa do decyzji sądów, jeśli do tego dojdzie — powiedział dziennikowi „El Mercurio”.

HDEC kieruje Consorcio Puente Chacao (CPC), które w grudniu 2013 wygrało przetarg na budowę mostu, ale teraz poinformował, że resort robót publicznych i jego radcy prawni powiedzieli na grudniowym spotkaniu, że nie zwiększą wartości tego projektu. „Niedotrzymanie zobowiązań przez resort, zła wola w rozmowach i niezasłużona szkoda wynikająca z tego oraz całkowita niepewność prawna, skłoniły CPC do wniosku, że w tych warunkach nie jest możliwe kontynuowanie projektu” — cytuje Reuter komunikat HDEC.

Resort robót publicznych oświadczył z kolei, że starał się z CPC dostosować kontrakt po żądaniu przez HDEC zwiększenia kosztów projektu o 50 proc. czyli o 300 mln dolarów, ale to żądanie zostało odrzucone przez obecny rząd prezydenta Sebastiana Piniery i poprzedni Michelle Bachelet.

Most o długości 2,5 km łączący wyspę wielkości Korsyki ze stałym lądem byłby najdłuższym mostem wiszącym w Ameryce Łacińskiej. Zaproponowano go po raz pierwszy w 1972 r., ale projekt anulowano, a potem kilka razy odraczano.