James, który nie posiadał wcześniej przeszkolenia wojskowego, miał dołączyć do nielegalnej w Wielkiej Brytanii i UE Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) przed podjęciem decyzji o wyruszeniu na Bliski Wschód, by walczyć z dżihadystami z Daesh w Syrii.
Do walki przygotowywał się "w sposób amatorski", przechodząc wstępny trening w północnej Walii i pozyskując prymitywny sprzęt wojskowy. Do Iraku dotarł pomiędzy sierpniem a październikiem 2017 roku - tam przechodził już dalszy trening pod okiem instruktorów z PKK.
Teraz jest oskarżony o przejście szkolenia w Iraku, w tym szkolenia z używania broni, przed wyruszeniem do walki w szeregach kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG) tworzących Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) w Syrii.
Brytyjska prokuratura podkreśla, że James nie jest sądzony za walkę z Daesh, ale za "intencję wspierania sprawy ideologicznej lub politycznej za pomocą przemocy". PKK jest uznawana przez państwa UE za organizację terrorystyczną.
Według prokuratury James "wybrał sprawę", która jest znacznie szersza od walki z Daesh - chodzi o walkę na rzecz Kurdów - PKK to organizacja separatystyczna, której celem jest utworzenie niepodległego Kurdystanu.