Mężczyzna był poszukiwany listem gończym w całej Europie.
Włoska agencja ANSA podaje, że Anis Amri został zastrzelony podczas rutynowej kontroli ok. 3 nad ranem.
Jak podał Marco Minniti, minister spraw wewnętrznych Włoch na specjalnej konferencji prasowej, dziś o 3 nad ranem, podczas normalnego patrolowania miasta, patrol policji państwowej zatrzymał osobę, która zachowywała się w sposób podejrzany. Mężczyzna poruszał się między autobusami koło stacji kolejowej w Mediolanie. Funkcjonariusze zażądali dokumentów, wtedy mężczyzna wyciągnął broń i zaczął strzelać.
Doszło do strzelaniny, w której ranny został jeden z funkcjonariuszy. Napastnik został zastrzelony. Został zidentyfikowany, bez żadnych wątpliwości, jako Anis Amri. Potwierdziło to, według źródeł policyjnych, sprawdzenie odcisków palców zastrzelonego.
- Jesteśmy bardzo dumni z naszej policji. Odwiedziłem rannego policjanta w szpitalu, podziękowałem i złożyłem życzenia świąteczne. Jego życiu nic nie zagraża - powiedział minister spraw wewnętrznych Włoch.