Tomasz Wysocki, rocznik '90, student Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, fotografią zajął się trzy lata temu. Od tego czasu zdążył zaprezentować swoje prace na wystawach m.in. w Mediolanie, Kopenhadze, Łodzi. Specjalizuje się w fotografii artystycznej. W obiektywie uwiecznia dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, wymagające żmudnych przygotowań i wyrzeczeń ze strony modeli sceny, sytuacje i zdarzenia.
Artysta w rozmowie z Wojciechem Wieteską - jednym ze swoich wykładowców na kierunku fotografia na łódzkiej Filmówce - opowiada m.in. o długich przygotowaniach do zdjęcia, na którym modelka ma twarz zasłoniętą kawałkiem zielonego materiału. Opisuje, jak mokry skrawek co chwilę się odklejał, a modelka przez ponad półtorej godziny bez ruchu czekała, aż Tomasz Wysocki i wizażystka ułożą go idealnie na jej twarzy. Wspomina też o zdjęciu przedstawiającym sylwetkę mężczyzny od pasa w górę oblaną silikonem, którego zdejmowanie - jak mówi Tomasz Wysocki - było długie i bolesne.
Na wystawie zobaczymy wiele ujęć, których przygotowanie było sporym wyzwaniem. Jest tam na przykład zdjęcie przedstawiające kobietę zawiniętą w rozpostarte na ramie (być może z obrazu) białe płótno. Jej sylwetka, zamknięta niczym w kokonie, rysuje w płótnie kształt odznaczający się na tle również białej przestrzeni.
Warszawska Leica Gallery prezentuje trzy cykle fotografii artystycznych Tomasza Wysockiego. Return to Eden to opowieść o poszukiwaniu tożsamości, In-visibilis - podróż przez świat odkrywany zmysłami osób niewidomych. Oba cykle zmierzają w stronę fotografii modowej. W pierwszym Tomasz Wysocki uwiecznił na zdjęciach modelkę w ubraniach zaprojektowanych i uszytych specjalnie pod konkretne ujęcia, drugi projekt inspirowany był kolekcją ubrań Pauliny Ptasznik, stworzoną dla osób niewidomych - łatwych w zakładaniu, pozbawionych kolorów. W obu projektach dużą rolę odgrywa biel, a niektóre inscenizacje mogą przywodzić na myśl cykl martwych natur znanego fotografika Pawła Żaka.
Trzeci z cykli Tomasza Wysockiego - Exodus 2064 - pokazuje wizje przyszłości, które narodziły się w głowie artysty po seansie hipnotycznym. Część wywołuje skojarzenia z filmem "Truman Show", w którym główny bohater grany przez Jima Carreya żyje w świecie sztucznie wykreowanym na potrzeby telewizji. Tomasz Wysocki mówiąc o tym cyklu cytuje zresztą jeden z fragmentów tego filmu.