Caravaggio - Geniusz kontrastów

Caravaggio ze swobodą poruszał się wśród szulerów, prostytutek i ludzi złej reputacji. I tworzył dzieła wyjątkowe.

Aktualizacja: 18.07.2020 07:27 Publikacja: 18.07.2020 07:24

Judyta odcinająca głowę Holofernesowi - Caravaggio

Judyta odcinająca głowę Holofernesowi - Caravaggio

Był jednym z najważniejszych twórców wczesnego baroku, współtwórcą malarstwa rodzajowego. Tworzył nowatorskie dzieła o tematyce religijnej o ciemnych tłach, intensywnym kolorycie, kontrastowym światłocieniu. Wywarł istotny wpływ na malarstwo europejskie. Zainicjowany przez Caravaggio styl zwany jest caravaggionizmem. 

Naprawdę nazywał się Michelangelo Merisi. Urodził się 29 września 1571 roku w Mediolanie. Był synem majstra budowalnego i zarządcy na dworze, markiza Francesca I Sforzy. Gdy miał 6 lat w epidemii dżumy stracił ojca, dziadka i stryja. Edukację Caravaggio rozpoczął w Mediolanie, dokąd powrócił w roku 1584 mając lat 13. Najął się do pracowni lombardzkiego malarza Simone Peterzano i już około połowy lat 90. powstawały jego w pełni dojrzałe i nowatorskie prace Prawdopodobnie w roku 1592 przybył do Rzymu. Na zmianę malował i wiódł bujne życie towarzyskie. Był skłonny do burd – zachowały się akta sądowe, w których nie jest pozytywnym bohaterem. Nie ruszał się z domu bez broni. I uwodził swoją sztuką. Kiedy jeden z kardynałów zachwycony jego obrazem „Wróżenie z ręki” zaprosił go do swojej rezydencji, gdzie wielu artystów rozwijało swoje talenty – zdawało się, że los malarza będzie już tylko się polepszał. Ale Caravaggio wciąż żył w napięciu pomiędzy sukcesem i rozpaczą, między sacrum i profanum i te wszystkie rozdarcia przelewał na płótna. Tak opisywał obraz „Męczeństwo św. Mateusza” Simon Schama, brytyjski historyk sztuki: „Odziera scenę z jej odległości i powagi. Maluje to, co dobrze zna - brutalną napaść w ciemnej uliczce. Przerażenie, chaos, histeria… Postaci wirują w nieopanowanym ruchu. To scena namalowana tak, jakby rzucił na nią okiem ktoś uciekający w popłochu. Tak właśnie namalował siebie Caravaggio. Drżenie, migotliwe światło, mocny chwyt, urywane słowa i krzyk. Pośrodku tej szalonej akcji jest jeden stały punkt, zalany światłem tak, że nie sposób go przeoczyć – nagi napastnik, zadający cios… Caravaggio stawia grzesznika, nie świętego w oku wirującego cyklonu”...

Caravaggio ze swoich prac najwyżej cenił „Lutnistę” (znajdującego się obecnie w Ermitażu), a za największą sztukę uważał namalowanie przeźroczystej wody. 

W 1606 roku, w trakcie bójki ranił śmiertelnie Rannuccia Tomassino. Skazany na karę śmierci uciekł z Rzymu. Był m.in. w Neapolu, na Malcie. Ułaskawił go wreszcie papież Paweł V. Caravaggio nie dotarł jednak do Wiecznego Miasta, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach 18 lipca 1610 roku. 

Film dokumentalny składa się z trzech wątków – pierwszy stanowi pierwszoosobowa narracja Caravaggia we współczesnej artystycznej wersji, drugą – wypowiedzi historyków sztuki i trzecią – interesujący przegląd dzieł malarza z najciekawszymi o nich informacjami.

Emisja dokumentu „Caravaggio - dusza i krew” w sobotę 18 lipca o 11.50 w TVP Kultura.

Był jednym z najważniejszych twórców wczesnego baroku, współtwórcą malarstwa rodzajowego. Tworzył nowatorskie dzieła o tematyce religijnej o ciemnych tłach, intensywnym kolorycie, kontrastowym światłocieniu. Wywarł istotny wpływ na malarstwo europejskie. Zainicjowany przez Caravaggio styl zwany jest caravaggionizmem. 

Naprawdę nazywał się Michelangelo Merisi. Urodził się 29 września 1571 roku w Mediolanie. Był synem majstra budowalnego i zarządcy na dworze, markiza Francesca I Sforzy. Gdy miał 6 lat w epidemii dżumy stracił ojca, dziadka i stryja. Edukację Caravaggio rozpoczął w Mediolanie, dokąd powrócił w roku 1584 mając lat 13. Najął się do pracowni lombardzkiego malarza Simone Peterzano i już około połowy lat 90. powstawały jego w pełni dojrzałe i nowatorskie prace Prawdopodobnie w roku 1592 przybył do Rzymu. Na zmianę malował i wiódł bujne życie towarzyskie. Był skłonny do burd – zachowały się akta sądowe, w których nie jest pozytywnym bohaterem. Nie ruszał się z domu bez broni. I uwodził swoją sztuką. Kiedy jeden z kardynałów zachwycony jego obrazem „Wróżenie z ręki” zaprosił go do swojej rezydencji, gdzie wielu artystów rozwijało swoje talenty – zdawało się, że los malarza będzie już tylko się polepszał. Ale Caravaggio wciąż żył w napięciu pomiędzy sukcesem i rozpaczą, między sacrum i profanum i te wszystkie rozdarcia przelewał na płótna. Tak opisywał obraz „Męczeństwo św. Mateusza” Simon Schama, brytyjski historyk sztuki: „Odziera scenę z jej odległości i powagi. Maluje to, co dobrze zna - brutalną napaść w ciemnej uliczce. Przerażenie, chaos, histeria… Postaci wirują w nieopanowanym ruchu. To scena namalowana tak, jakby rzucił na nią okiem ktoś uciekający w popłochu. Tak właśnie namalował siebie Caravaggio. Drżenie, migotliwe światło, mocny chwyt, urywane słowa i krzyk. Pośrodku tej szalonej akcji jest jeden stały punkt, zalany światłem tak, że nie sposób go przeoczyć – nagi napastnik, zadający cios… Caravaggio stawia grzesznika, nie świętego w oku wirującego cyklonu”...

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce