- Obecnie takich planów nie mamy, ale wszystko jest możliwe – oświadczył zastępca ministra obrony Rosji gen. Nikołaj Bogdanowski, cytowany przez rosyjskie agencje informacyjne. Zaznacza jednak, że teraz rosyjski resort obrony nie widzi takiej możliwości, ale nie wyklucza, że baza rosyjskich sił powietrznych w przyszłości może się pojawić na terenie Syrii. Rosyjski generał spotkał się z dziennikarzami w Nowosybirsku z okazji odbywających się rosyjsko-kazachskich manewrów wojskowych Centr-2015. Są to największe ćwiczenia, jakie Rosja przeprowadzała w tym roku. Zaangażowano w nich prawie 100 tys. żołnierzy.

Kilka dni temu Pentagon oświadczył, że Moskwa zwiększa swoją obecność wojskową w Syrii. Informowano wtedy o tym, że Rosjanie przerzucają tam swój sprzęt wojskowy oraz żołnierzy. Mówiono również o tym, że w okolicach Latakii ma powstać baza rosyjskich sił powietrznych. Niedaleko znajduje się rosyjska morska baza zaopatrzeniowa w Tartus.

- Bez wątpienia dostarczaliśmy i będziemy nadal dostarczać tam (do Syrii-red.) broń. Towarzyszą temu nasi specjaliści, którzy uczą Syryjczyków obsługiwać ten sprzęt. Nie ma tu żadnych tajemnic – komentował doniesienia Pentagonu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.