Timmermans w Warszawie: Praworządność i sztandar partii

Timmermans walczy z PiS i wspiera kampanię wyborczą Wiosny Biedronia. To rodzi pytanie o wiarygodność Brukseli.

Aktualizacja: 08.04.2019 06:12 Publikacja: 07.04.2019 18:16

Frans Timmermans i Robert Biedroń w niedzielę w Warszawie

Frans Timmermans i Robert Biedroń w niedzielę w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Vytenis Andriukaitis, komisarz UE ds. bezpieczeństwo żywności, zawiesił działalność w europejskiej centrali, bo bierze udział w wyborach prezydenckich na Litwie 12 maja i nie chce narazić się na zarzuty, że wykorzystuje swoją funkcję do osobistej kariery politycznej. To samo wcześniej zrobił Maroš Šefčovič, wiceszef Komisji Europejskiej, który brał udział w niedawnych wyborach prezydenckich na Słowacji.

Frans Timmermans nie poszedł ich śladem, choć nie tylko stara się o mandat w europarlamencie, ale jest też kandydatem frakcji Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D) na nowego szefa KE po eurowyborach pod koniec maja.

– To nie jest ten sam przypadek. Udział w wyborach do PE jest przedłużeniem normalnej działalności komisarzy, którzy na co dzień i tak chcą dotrzeć do europejskiej opinii publicznej. Dlatego także inni komisarze, którzy biorą udział w wyborach europejskich, nie zawiesili swojej działalności: Andrus Ansip, Mariya Gabriel, Marianne Thyssen i Valdis Dombrovskis. Wybory krajowe kierują się natomiast inną logiką – przekonuje „Rz" Alexander Winterstein, zastępca głównego rzecznika Komisji Europejskiej.

Trzeba jasno oddzielić

6 lutego KE przyjęła nowe zalecenia w sprawie udziału komisarzy w wyborach do PE. – Zmieniłem kodeks postępowania, aby pozwolić komisarzom na udział w kampanii wyborczej (do PE – red.) bez opuszczania Komisji Europejskiej – o ile jasno oddzielą swoją działalność wyborczą od działalności instytucjonalnej – powiedział wówczas szef KE Jean-Claude Juncker.

To jest jednak właściwie niemożliwe. Dalsza kariera Timmermansa zależy od tego, czy S&D utrzyma pozycję drugiej frakcji w europarlamencie, czy też np. da się wyprzedzić Europejskim Konserwatystom i Reformatorom (ECR), do których należy PiS. W środę KE wszczęła postępowanie przeciw Polsce o naruszenie prawa europejskiego z powodu nowego systemu środków dyscyplinarnych wobec sędziów. „Financial Times", wśród innych mediów, pisał przy tej okazji o „podejrzeniach narastającego autorytaryzmu" w naszym kraju. Cztery tygodnie przed wyborami do europarlamentu trudno o mocniejszy argument dyskredytujący rywali S&D.

Polskie źródła dyplomatyczne mówią jednak „Rz", że sprawa dalece wykracza poza spór z Warszawą. Główny rywal Timmermansa, kandydat chadeków na szefa KE Manfred Weber, ostatecznie nie zdecydował się na wyrzucenie z frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPP) Fideszu Viktora Orbána mimo trwającej również przeciw Węgrom procedury o naruszenie zasad praworządności. – W ten sposób Timmermans może się lansować w roli bezkompromisowego obrońcy zasad prawa w kontraście do Webera – twierdzą nasi rozmówcy.

Winterstein uważa, że taki argument nie ma sensu. – To prawda, że Timmermans jest odpowiedzialny za praworządność, to on występuje z propozycjami wszczęcia postępowań przez kraje członkowskie, pierwszy zabiera głos w debacie na ten temat na posiedzeniu komisarzy. Ale ostateczną decyzję podejmuje cała KE; personalizacja procedury przeciw Polsce nie ma sensu – tłumaczy.

Z Wiosną czy z SLD?

Przed zorganizowaną w niedzielne popołudnie debatą w Warszawie z udziałem Roberta Biedronia, lidera Wiosny, i Timmermansa zapowiedziano, że tematem będzie w szczególności „obecna pozycja Polski na arenie międzynarodowej i to, jak nas widzą najważniejsze instytucje europejskie", a także „dlaczego praworządność to fundament". Holender jak najbardziej był tu więc twarzą starcia o system prawny w Polsce.

Z naszych informacji wynika, że mimo tak delikatnego momentu komisarz nie wystąpił przy okazji przyjazdu do Warszawy o spotkanie z przedstawicielami polskich władz, choć byli oni gotowi do rozmów. Ale nawet z punktu widzenia logiki politycznej zaskakujący jest jego udział w kampanii wyborczej Biedronia, lidera ugrupowania konkurencyjnego wobec SLD, którego trzech deputowanych należących do frakcji S&D wsparło kandydaturę Holendra. – Wygląda na to, że Timmermans położył krzyżyk na SLD – zastanawiają się nasi rozmówcy.

Moment uruchomienia procedury przeciw Polsce oznacza, że dwumiesięczny termin złożenia wyjaśnień przez rząd w sprawie zarzutów o dyscyplinowanie sędziów właściwie zbiega się z wyborami do europarlamentu, zaś Trybunał Sprawiedliwości UE może wprowadzić środki tymczasowe tuż przed wyborami parlamentarnymi jesienią. W minioną środę Timmermans nie zaproponował KE podobnych kroków wobec Rumunii mimo poważnych wątpliwości w sprawie respektowania prawa w tym kraju. Władzę w Bukareszcie sprawuje Partia Socjaldemokratyczna, członek frakcji S&D w europarlamencie.

Jan Marineus Wiersma, ekspert Holenderskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (Clingendael), tłumaczy jednak „Rz", że dla Timmermansa liczy się teraz każdy głos w europarlamencie, bo w najbliższych tygodniach albo dzięki silnej pozycji S&D wywalczy jedno z najważniejszych stanowisk w Brukseli (szef KE, ale też szef europarlamentu, Rady Europejskiej lub wysoki przedstawiciel ds. zagranicznych), albo w ogóle wypadnie z polityki.

Polityka
II tura wyborów prezydenckich. Relacja na żywo
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Polityka
II tura wyborów prezydenckich. Jaka jest frekwencja? Najnowsze dane PKW
Polityka
„Zamęczyliśmy was tą kampanią”. Orędzie Szymona Hołowni przed drugą turą wyborów
Polityka
Sondaż przed ciszą wyborczą. Minimalna różnica między kandydatami. Kto prowadzi?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Zapowiada się bardzo wysoka frekwencja. Wydano rekordową liczbę zaświadczeń
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont