W połowie kwietnia Palestyńczycy osadzeni w izraelskich więzieniach rozpoczęli strajk głodowy. W proteście bierze udział kilkuset skazanych. Domagają się oni lepszy warunków oraz możliwości spotkania się z rodzinami.
Strajk głodowy rozpoczął Marwan Barguti, który w więzieniu odbywa karę pięciokrotnego dożywocia. Lider strajkujących napisał do amerykańskiego dziennika "New York Times", że celem głodówki jest "zakończenie nadużyć" władzy więziennej.
W niedzielę służby więzienne opublikowały 9-minutowy film, na którym zarejestrowano dwa przypadki złamania przez Bargutiego trwającego protestu. Palestyńczyk miał otrzymać 27 kwietnia i 5 maja małe paczki żywnościowe, w których znajdowały się ciastka i batony. Na filmie widać osobę w celi, która zamyka się w toalecie i otwiera paczkę. Służby więzienne twierdzą, że Barguti zjada tam batonika, a puste opakowanie spuszcza w toalecie.
Nagranie skomentował minister bezpieczeństwa publicznego Izraela. - Trudno w tym momencie określić, czy opublikowane nagranie wpłynie na pozostałych strajkujących. Oni są odcięci od świata zewnętrznego, ale pewnie w najbliższym czasie zobaczymy wpływ tego filmu - powiedział Gilan Erdan.
Marwan Barguti odegrał znaczącą rolę w obu intifadach, czyli antyizraelskich powstaniach z 1987 i 2000 r. Przebywa w więzieniu od 2002 roku, ale nadal jest na czele sondaży. Jest najczęściej wymieniany jako ewentualny następca 82-letniego prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.