Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji od tygodnia w Polsce trwają protesty, do których dochodzi w czasie obowiązywania obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa, które zakazują organizowania zgromadzeń publicznych liczących więcej niż pięć osób. W kilku miastach podczas protestów doszło do zamieszek i bójek.
Przeczytaj także: Komendant Główny Policji: Protesty? Nie działamy miękko
W przypadku części protestów organizowanych przed kościołami dochodziło do przerywania mszy św. oraz dewastowania elewacji budynków. Farbą pomalowany został także pomnik Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie.
W wydanym w piątek oświadczeniu prezydent Andrzej Duda poinformował, że złoży do Sejmu projekt zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Jego zdaniem „wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października uznający za niezgodną z Konstytucją RP jedną z trzech przesłanek, które zezwalały na legalną aborcję w Polsce, wywołał olbrzymie społeczne emocje”. Zaznaczył przy tym, że podziela pogląd „iż tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją”.
„Z niepokojem odnotowujemy zapowiedzi zaprzysiężonego na prezydenta RP Andrzeja Dudy, o jego planowanej inicjatywie ustawodawczej, mającej uwzględniać różne wyjątki. Może to prowadzić do przywrócenia niekonstytucyjnej ustawy, tylko z nieco innym rozłożeniem akcentów” - napisał w reakcji Ruch Prawdziwa Europa. „Mamy nadzieję, że wyartykułowane przez Prezydenta RP określenie "rozumienie protestujących kobiet", nie przeważy nad poszanowaniem prawa i ludzkiego życia. Każdego ludzkiego życia” - dodano w komunikacie, podpisanym przez władze partii - prezesa Mirosława Piotrowskiego i wiceprezesów Leszka Szymańskiego i Jerzego Jarosińskiego.