Cerkiew na Ukrainie o krok od autokefalii

Patriarcha moskiewski boi się, że straci parafie i wpływy

Aktualizacja: 15.11.2018 19:57 Publikacja: 15.11.2018 18:15

Ławra Peczerska w Kijowie

Ławra Peczerska w Kijowie

Foto: Stock Adobe

Ukraińskie media twierdzą, że sobór, podczas którego prawosławni na Ukrainie będą próbowali się zjednoczyć, może się odbyć już 22 listopada. Przedstawicieli wydelegują tam Ukraińska Cerkiew Prawosławna patriarchatu kijowskiego (UCP PK) oraz Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny (UAKP).

Na czele pierwszej stoi metropolita Filaret, który jest faworytem wśród ewentualnych kandydatów na stanowisko zwierzchnika nowej niezależnej ukraińskiej Cerkwi. W 1992 roku odszedł z patriarchatu moskiewskiego (będąc metropolitą kijowskim) i zaczął tworzyć niezależny od Moskwy Kościół. Dzisiaj ta wspólnota ma już ponad 5 tys. parafii. W październiku Patriarchat Konstantynopolitański zdjął nałożoną na Filareta przez patriarchat moskiewski anatemę i uznał go za kanonicznego biskupa.

Za kanonicznego biskupa uznano też zwierzchnika UAKP metropolitę Makarego. Wcześniej duchowni ci nie byli uznawani w świecie prawosławnym, patriarcha w Moskwie wciąż uznaje ich za „rozłamowców". Konstantynopol stwierdził też, że decyzja o przyłączeniu metropolii kijowskiej do patriarchatu moskiewskiego z 1686 została unieważniona.

Z tego powodu najbogatsza i najliczniejsza Rosyjska Cerkiew Prawosławna zerwała wszelkie relacje z Patriarchatem Konstantynopolitańskim, który duchowo przewodniczy prawosławnym na świecie. Konstantynopol nie zamierza się cofać. Ukraińska Cerkiew otrzyma autokefalię, ale po tym jak w Kijowie odbędzie się sobór i zostanie wybrany zwierzchnik zjednoczonego Kościoła.

Proces ten próbuje przyśpieszyć prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Na początku listopada przekazał do dyspozycji Konstantynopola cerkiew św. Andrzeja w Kijowie. To tam będą mieli siedzibę przedstawiciele patriarchy Bartłomieja I. W czwartek nad ranem nieznani sprawcy rzucili w drzwi świątyni koktajl Mołotowa, ranny został jeden duchowny.

Z rosyjskich mediów rządowych można się dowiedzieć, że to świątynie Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej patriarchatu moskiewskiego (UCP PM) są atakowane na Ukrainie. Wcześniej Poroszenko oświadczył, że każdy, kto będzie nawoływał do siłowego zajęcia świątyń, zostanie uznany za „agenta Moskwy". Stwierdził też, że to Rosja chce wywołać „religijną wojnę na Ukrainie".

Od miesięcy Poroszenko bezskutecznie próbuje przekonać zwierzchnika UCP PM metropolitę Onufrego, by dołączył do procesu utworzenie niezależnej od Moskwy Cerkwi. We wtorek Onufry zwołał synod, gdzie stwierdzono, że nadanie przez Konstantynopol dla ukraińskiej Cerkwi autokefalii „pogłębi podział i nasili konflikty pomiędzy Ukraińcami". Mimo to kilku wysokiej rangi duchownych z UCP PM spotkało się z prezydentem i poparło autokefalię. Znalazł się wśród nich metropolita winnicki i barski Simeon oraz metropolita perejasławsko-chmelnicki Aleksander. W patriarchacie kijowskim twierdzą, że po otrzymaniu autokefalii na stronę niezależnej Cerkwi może przejść nawet ponad połowa parafii UCP PM. Wystarczy, że proboszcz takiej parafii przeprowadzi odpowiedni plebiscyt wśród wiernych.

Metropolita Onufry zapewnia, że panuje nad sytuacją. Stoi na czele najliczniejszej pod względem ilości parafii wspólnoty religijnej w kraju. Podległa Moskwie Cerkiew zarządza też najważniejszymi świątyniami na Ukrainie: Ławrą Peczerską w Kijowie i Ławrą Poczajowską na Wołyniu. Mimo to, najnowsze sondaże wskazują, że aż 45 proc. Ukraińców deklaruje przynależność do UCP PK.

Za wiernych Cerkwi moskiewskiej uznaje się niespełna 17 proc. ankietowanych. – Odwróciło się od niej wielu wiernych. Duchowni tej wspólnoty nie potrafili odciąć się od Moskwy, nie potępili aneksji Krymu. Nie apelowali też do Rosji o wstrzymanie agresji w Donbasie – mówi „Rzeczpospolitej" znany kijowski politolog Ołeksandr Palij. – To prowadzona przez Rosję polityka wobec Ukrainy przyczyniła się do tego, że na Ukrainie tworzy się dzisiaj autokefaliczna Cerkiew.

Ukraińskie media twierdzą, że sobór, podczas którego prawosławni na Ukrainie będą próbowali się zjednoczyć, może się odbyć już 22 listopada. Przedstawicieli wydelegują tam Ukraińska Cerkiew Prawosławna patriarchatu kijowskiego (UCP PK) oraz Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny (UAKP).

Na czele pierwszej stoi metropolita Filaret, który jest faworytem wśród ewentualnych kandydatów na stanowisko zwierzchnika nowej niezależnej ukraińskiej Cerkwi. W 1992 roku odszedł z patriarchatu moskiewskiego (będąc metropolitą kijowskim) i zaczął tworzyć niezależny od Moskwy Kościół. Dzisiaj ta wspólnota ma już ponad 5 tys. parafii. W październiku Patriarchat Konstantynopolitański zdjął nałożoną na Filareta przez patriarchat moskiewski anatemę i uznał go za kanonicznego biskupa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem