W zalewie negatywnych informacji wywołanych pandemią koronawirusa jest jedna, która cieszy: radykalnie spadła liczba wypadków drogowych i ich ofiar. Od połowy marca, kiedy weszły ograniczenia w poruszaniu się, tragedii na drogach było o połowę mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku – ich liczba spadła z 1,2 tys. do 572 – wynika z danych Komendy Głównej Policji.
– Kierowcy ograniczają podróże tylko do niezbędnych sytuacji. To przekłada się na bezpieczeństwo na drogach – przyznaje Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.
Jednak mały ruch wykorzystują piraci drogowi – tym częściej w tym roku zatrzymywano prawa jazdy za prędkość.
Mniej osób zginęło
Ruch jest mniejszy, więc i okazji do kolizji mniej, co potwierdzają policyjne dane.
W tym roku od stycznia do marca doszło do 5223 wypadków – czyli o 721 mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Zginęło 560 osób – to o 62 ofiary mniej, zmalała także (o 1,1 tys. – do 5,8 tys.) liczba rannych.