Kobiety „siedzą” w domu, budżet państwa traci miliardy

Najpierw opieka nad dzieckiem, później nad starszymi rodzicami – kobiety w Polsce nie mają kiedy pracować.

Aktualizacja: 08.03.2018 15:08 Publikacja: 07.03.2018 18:24

Kobiety „siedzą” w domu, budżet państwa traci miliardy

Foto: Adobe Stock

Cztery na dziesięć kobiet nie pracuje ani nie szuka zatrudnienia. Budżet państwa traci na tym nawet do 1 proc. PKB rocznie – wynika z najnowszego raportu „Ukryty potencjał polskiego rynku pracy" opracowanego przez firmy Deloitte oraz Coca-Cola. Autorzy badania policzyli, że gdyby liczba pracujących kobiet wzrosła do 2025 r. o 175 tys., to PKB może w tym okresie zwiększyć się o 50 mld zł, a do budżetu z tytułu podatków trafi dodatkowo 19 mld zł.

– Niska aktywność zawodowa kobiet jest niekorzystna nie tylko dla gospodarki i finansów publicznych, ale także dla nich samych, bo nie odkładają na swoją emeryturę – zwraca uwagę prof. Jacek Męcina z Uniwersytetu Warszawskiego. – Ryzykują, że pod koniec życia będą zależne od innych lub zmuszone do korzystania z pomocy społecznej – dodaje.

Kobiety nie rezygnują z pracy zawodowej z lenistwa, ale z konieczności. Z raportu wynika, że są aktywne, ale raczej w domu niż w firmie. Co więcej, na wykonywanie obowiązków domowych poświęcają aż 60 godzin tygodniowo – czyli o 20 godzin więcej niż osoby zatrudnione na pełny etat.

Dlaczego nie pracują? Na pierwszym miejscu wśród barier ograniczających dostęp do rynku pracy autorzy raportu wymienili konieczność opieki nad dzieckiem. Z tego powodu z pracy zrezygnowało 34 proc. ankietowanych kobiet w wieku 18–59 lat.

Co ciekawe, już 7 proc. kobiet zrezygnowało z zatrudnienia, bo musiało zająć się starszym członkiem rodziny. – Kobietom jest coraz trudniej wyjść z domu. W ostatnich latach wiek rodzenia dzieci wyraźnie się przesunął. W praktyce oznacza to, że w momencie, gdy ich dzieci są już starsze, muszą zaopiekować się rodzicami swoimi i swojego partnera – mówi Anna Solarek z polskiego biura Coca-Cola.

Brak systemu wsparcia dla kobiet to ogromny problem dla pracodawców. – Mamy poczucie, że państwo przerzuciło na nas obowiązek zorganizowania systemu wsparcia dla kobiet, które starają się łączyć obowiązki rodzinne z zawodowymi – mówi Anna Kornacka z zachodniopomorskiego oddziału Konfederacji Lewiatan. – W firmach coraz częściej powstają żłobki i przedszkola. Wiele przedsiębiorstw, by zachęcić kobiety do zatrudnienia, zdecydowało się na wprowadzanie elastycznych systemów pracy i umożliwia pracę z domu – dodaje.

Co piąta kobieta straciła etat, bo pracowała na podstawie umowy o pracę na czas określony, która wygasła. Tak bardzo często dzieje się wtedy, gdy kobieta zachodzi w ciążę. Zgodnie z prawem umowę przedłuża się jej do dnia porodu. Jednak po zakończeniu urlopu macierzyńskiego zwykle nie ma ona już gdzie wracać.

Zdarza się także, że kobieta nie może podjąć pracy, bo nie ma jak do niej dojechać – na takie problemy skarży się 4 proc. ankietowanych kobiet. Z kolei 8 proc. twierdzi, że nie podejmuje zatrudnienia, bo otrzymywane przez nie oferty pracy są mało atrakcyjne finansowo.

– Zauważyliśmy, że kobiety bardzo często obawiają się tego, że wraz z rozpoczęciem pracy stracą prawo do przysługujących im świadczeń socjalnych otrzymywanych z tytułu opieki nad osobą zależną – mówi Anna Solarek. Atrakcyjność składanej kobietom oferty pracy ma coraz większe znaczenie od czasu wprowadzenia świadczenia 500+. Spowodowało ono, że część gorzej zarabiających kobiet woli pozostać w domu z dziećmi, by otrzymywać wyższe świadczenia. Z opublikowanych kilka dni temu przez Główny Urząd Statystyczny danych wynika, że w ostatnim kwartale 2017 r. aktywność zawodowa kobiet była najniższa od 2003 r. i wyniosła 74,2 proc. Zainteresowanie pracą spadło przede wszystkim w tych rodzinach, w których pobierane jest świadczenie także na pierwsze dziecko.

Cztery na dziesięć kobiet nie pracuje ani nie szuka zatrudnienia. Budżet państwa traci na tym nawet do 1 proc. PKB rocznie – wynika z najnowszego raportu „Ukryty potencjał polskiego rynku pracy" opracowanego przez firmy Deloitte oraz Coca-Cola. Autorzy badania policzyli, że gdyby liczba pracujących kobiet wzrosła do 2025 r. o 175 tys., to PKB może w tym okresie zwiększyć się o 50 mld zł, a do budżetu z tytułu podatków trafi dodatkowo 19 mld zł.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum