40-letni Polak zignorował zakaz używania dronów nad Koloseum w Rzymie, w wyniku czego został aresztowany przez włoską policję. Zanim funkcjonariusze zostali powiadomieni przez pracowników zabytkowego amfiteatru, dron spadł na antyczne schody. 

Turysta został zatrzymany, mimo że maszyna nie uszkodziła zabytku, ani nie wyrządziła krzywdy innym zwiedzającym. Drona zarekwirowała policja, a 40-latek usłyszy zarzut nieprzestrzeganie zakazu przelotów, które obowiązuje nad stolicą Włoch.

Koloseum, czyli amfiteatr Flawiuszów, którego budowa rozpoczęła się w 72 r.n.e., uważany jest za najwybitniejszy przykład rzymskiej architektury starożytnej i inżynierii. To eliptyczna budowla z pojemną widownią, która mogła pomieścić od 45 do 50 tysięcy widzów. W Koloseum odbywały się między innymi walki gladiatorów, naumachie (wojny morskie) czy polowania na dzikie zwierzęta. Tradycja mówi, że w Koloseum mordowano chrześcijan, co upamiętniono krzyżem wewnątrz budowli. Od połowy XVIII wieku Koloseum jest otoczone opieką jako miejsce męczeństwa pierwszych chrześcijan. Wcześniej pozyskiwano z niego bloki kamienne jako materiał budowlany. Nazwa Koloseum została nadana we wczesnym średniowieczu od znajdującego się w pobliżu budowli ogromnego (z greckiego „kolossos”) posągu Nerona przedstawionego jako Helios.