Korea Płd.: Lekarze strajkują, bo nie chcą, by było ich więcej

Ministerstwo Zdrowia Korei Południowej nakazało lekarzom pracującym na terenie obszaru metropolitalnego Seulu powrót do pracy po tym, jak rozpoczęli oni trzydniowy strajk w proteście przeciwko propozycjom rządu dotyczącym m.in. zwiększenia liczby lekarzy w kraju.

Aktualizacja: 26.08.2020 06:36 Publikacja: 26.08.2020 04:20

Korea Płd.: Lekarze strajkują, bo nie chcą, by było ich więcej

Foto: AFP

Do strajku dochodzi w momencie, gdy kraj zmaga się z nawrotem epidemii koronawirusa SARS-CoV-2. W ciągu ostatniej doby w Korei Południowej liczba wykrytych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 znów przekroczyła 300 - i wyniosła 320. Już od ponad półtora tygodnia liczba zakażeń wykrywanych w Korei Południowej przekracza 100.

W związku ze strajkiem, w którym uczestniczą m.in. lekarze rezydenci, pięć największych szpitali w Korei Południowej musiało skrócić godziny przyjmowania pacjentów i przełożyć zaplanowane operacje - podaje agencja Yonhap.

Wcześniej lekarze porozumieli się z rządem, że nawet w czasie strajku będą zajmować się zakażonymi koronawirusem SARS-CoV-2. W czasie rozmów nie udało się jednak znaleźć kompromisu co do zasadniczych kwestii, które dzielą lekarzy i rząd.

- Rząd nie ma obecnie innego wyboru, niż podjęcie niezbędnych działań prawnych, takich jak nakazanie powrotu do pracy, aby nie stwarzać zagrożenia dla życia i bezpieczeństwa - oświadczył minister zdrowia Park Neun-hoo.

- Wzywamy wszystkich lekarzy rezydentów i lekarzy, aby natychmiast wrócili do pracy - dodał.

Tymczasem Koreańskie Stowarzyszenie Medyczne (KMA) w swoim oświadczeniu podkreśliło, że społeczność medyczna była "zawsze otwarta na wszystkie możliwości w rozmowach z rządem". KMA zapewnia, że lekarze nie chcieli strajkować.

"Szczerze chcemy wrócić (do pracy)" - czytamy w oświadczeniu. "Prosimy obywateli, by wysłuchali naszego głosu, tak abyśmy mogli wrócić do naszych pacjentów tak szybko, jak to możliwe" - piszą przedstawiciele KMA.

Strajkujący lekarze sprzeciwiają się planom rządu, który chce o 4 tysiące zwiększyć liczbę studentów medycyny w ciągu najbliższych 10 lat, aby lepiej przygotować społeczeństwo na zagrożenia dla zdrowia publicznego takie jak pandemia COVID-19. Rząd chce też stworzyć publiczne uczelnie medyczne oraz umożliwić objęcie państwowym ubezpieczeniem środków medycyny orientalnej. Rząd chciałby też położyć większy nacisk na telemedycynę.

Lekarze rezydenci obawiają się jednak, że realizacja rządowego planu zaleje lekarzami już i tak konkurencyjny rynek. Ich zdaniem sytuację poprawiłoby przeznaczenie większych środków na wynagrodzenia lekarzy rezydentów, co zachęciłoby ich do przenosin z Seulu na obszary wiejskie, gdzie liczba potrzebnych lekarzy jest większa.

Do strajku dochodzi w momencie, gdy kraj zmaga się z nawrotem epidemii koronawirusa SARS-CoV-2. W ciągu ostatniej doby w Korei Południowej liczba wykrytych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 znów przekroczyła 300 - i wyniosła 320. Już od ponad półtora tygodnia liczba zakażeń wykrywanych w Korei Południowej przekracza 100.

W związku ze strajkiem, w którym uczestniczą m.in. lekarze rezydenci, pięć największych szpitali w Korei Południowej musiało skrócić godziny przyjmowania pacjentów i przełożyć zaplanowane operacje - podaje agencja Yonhap.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety