Po zakończonych 12 lipca wyborach prezydenckich, wygranych przez urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę, który uzyskał 51,03 proc. głosów wielu polityków podkreślało, że najważniejszym zadaniem wybranego na drugą kadencję prezydenta będzie złagodzenie sporu politycznego w Polsce, który w czasie długiej kampanii wyborczej (wybory pierwotnie miały odbyć się 10 maja) doprowadził do dużej polaryzacji polskiego społeczeństwa.
- Przepraszam tych, którzy poczuli się urażeni, nie tylko w kampanii, ale przez całe ostatnie pięć lat - mówił w czasie wieczoru wyborczego, po ogłoszeniu wyników badań exit poll prezydent Duda.
- Czas na refleksję, nad tym co nas łączy, bo ta kampania bardzo nas podzieliła - mówił z kolei w czasie wieczoru wyborczego były wicepremier, Jarosław Gowin. - Na pewno w tej kampanii padło wiele słów ostrych, nie tylko po naszej stronie - podkreślał. - Teraz najważniejsze jest, abyśmy przestali się rozliczać, musimy zacząć sklejać Polskę. Podstawowe zadanie, podstawowy obowiązek przyszłego prezydenta, to rozpoczęcie procesu jednania dwóch zwaśnionych plemion - ocenił Gowin.
- Dziś bardziej przypominamy dwa zwaśnione plemiona niż jeden naród - ubolewał.
Associated Press opisując wyborcze starcie w Polsce zwróciło uwagę, że wybory były "odbiciem głębokich podziałów" w Polsce.