Chcąc poprawić sytuację związaną z biernym paleniem, rząd Tajlandii zakazuje palenia w domach. Nowe prawo ma wejść w życie od 20 sierpnia. Choć na razie nie wiadomo, co będzie groziło za złamanie zakazu, ani jak będzie on egzekwowany, wiadomo, że sąd będzie mógł nakazać rzucenia palenia i skierować osobę podejrzaną o nałóg na kurs mający pomóc w zerwaniu z nim - podaje "Bangkok Post”.

Czytaj także: Papierosy mogą zniknąć ze sklepów 

Według przeprowadzonych w Tajlandii badań, 33 proc. palaczy pali papierosy w swoich domach, a 74 proc. robi to codziennie. - W ubiegłym roku z powodu chorób wywołanych nikotyną zmarło ponad 54 tys. osób. Ponad 8 tys. z nich było ofiarami biernego palenia - powiedział Ronnachai Khongsakon, szef Centrum Badań nad Tytoniem