Tomasz Sekielski, autor filmu "Tylko nie mów nikomu”, został zapytany przez jednego z internautów, którzy oglądali jego transmisję na żywo, czy skłonności pedofilskie księży były wykorzystywane przez władze PRL. Dziennikarz powiedział, że byli oni zarejestrowani jako współpracownicy Służby Bezpieczeństwa. – Przeglądałem archiwa IPN-u. Zarówno ksiądz Jan A., który wykorzystywał jedną z bohaterek naszego filmu, ks. Cybula oraz ks. M., kustosz z Lichenia byli zarejestrowani jako tajni współpracownicy SB – podkreślił.
Czytaj także: "Tylko nie mów nikomu": Ksiądz Olejniczak odchodzi z kapłaństwa
Na filmie Sekielskiego do księdza Cybuli przyszedł mężczyzna, który przypomniał mu o krzywdach, które wyrządził mu w przeszłości. Podobnie było w przypadku księdza Jana A., który również spotkał się ze swoją ofiarą. Duchowni przyznali się do molestowania nieletnich.