Zdaniem władz rozpoczęta kampania ma powstrzymać przenikanie islamu do świeckiego państwa i podsycanie ekstremizmu.
Podczas poniedziałkowego spotkania Partii Komunistycznej kadra kierownicza składała przysięgę, że będzie walczyć z "halalizacją".
Czytaj także: Chiny umacniają się na Bliskim Wschodzie
Codzienne produkty halal, takie jak żywność i pasta do zębów, muszą być produkowane zgodnie z prawem islamskim. Zdaniem władz w niektórych przypadkach nie jest to konieczne i prowadzi do rozpowszechniania się islamu.
Chiny były przedmiotem ostrej krytyki ze strony grup działających na rzecz praw człowieka. Negatywna ocena dotyczy zatrzymania miliona muzułmańskich Ujgurów.
Władze w Pekinie odrzucają krytykę. Tłumaczą, że ich działania są próbą rozprawienia się z ekstremizmem w regionie.
Obywatele Chin teoretycznie mogą swobodnie praktykować jakąkolwiek religię, ale podlegają coraz większej kontroli, ponieważ rząd próbuje wprowadzić ściślejszy nadzór państwa nad religią.
Komunistyczna Partia Chin w sierpniu wydała nowe przepisy. Członkom partii grozi kara lub wydalenie, jeśli wyznają jakąkolwiek religię.