Jak podaje portal wirtualnygarwolin.pl, w azylu, który znajduje się przy drodze krajowej nr 76 w miejscowości Cyganówka, od ponad 20 lat przebywają zwierzęta, które są chore lub uległy wypadkom.
Kilka dni temu, Krzysztof Musiński, który kieruje zagrodą, otrzymał od Powiatowego Lekarza Weterynarii w Garwolinie informację o tym, że podjęto decyzję o uśpieniu wszystkich zwierząt. - Będąc na urlopie dostałem informację, że planowana jest inwentaryzacja w zagrodzie celem uśpienia zwierząt. Padło jeszcze stwierdzenie, żebym nikomu nie rozgłaszał tego – powiedział w rozmowie z portalem wirtualnygarwolin.pl.
W jego opinii, powodem tej decyzji jest profilaktyka w obliczu zagrożenia afrykańskim pomorem świń ASF. – Zwierzęta w zagrodzie stwarzają ponoć tak duże zagrożenie dla okolicznych ferm i świń – podkreślił. Dodał także, że w Cyganówce zwierzęta trzymane są w odosobnieniu, w związku z czym nie mają kontaktu z inwentarzem. – Zajmuje się zagrodą od ponad 20 lat. Sam to finansuję. Kupuję karmę. Teraz czuję się jak przestępca - powiedział. - Wcześniej były kontrole weterynaryjne w zagrodzie, które niczego nie wykazywały. Teraz, raptem są jakieś uchybienia. Sam zgłaszałem problem ASF, żeby przeznaczyć, raz na jakiś czas, zwierzę do badań – zaznaczył Musiński.
Dziś odbyć ma się protest w obronie zagrody. Wezmą w nim udział między innymi pracownicy Nadleśnictwa Garwolin, którzy nie zgadzają się z decyzją o uśpieniu zwierząt. Przyjadą także ekolodzy ze Szwecji czy Norwegii. Sprzeciw wobec decyzji lekarza weterynarii mają pokazać również myśliwi.