Francja: Spór o definicję molestowania w autobusie i metrze

Autorzy francuskiego słownika "Le Robert" musieli zmienić definicję słowa "frotteur", oznaczającego dewianta seksualnego, który dotyka innych osób w środkach transportu publicznego bez ich zgody, aby osiągnąć satysfakcję seksualną, ponieważ w oryginalnej definicji pisali o szukaniu "erotycznego kontaktu" co wywołało oburzenie czytelników.

Aktualizacja: 16.05.2018 16:29 Publikacja: 16.05.2018 15:00

Francja: Spór o definicję molestowania w autobusie i metrze

Foto: stock.adobe.com

Słownik zdefiniował osobę określaną jako "frotteur" jako kogoś kto "szuka erotycznego kontaktu z innymi ludźmi, poprzez wykorzystywanie ścisku w środkach transportu publicznego".

Tymczasem czytelnicy zaczęli oburzać się w mediach społecznościowych, że w ocieraniu się o inne osoby w metrze nie ma niczego erotycznego, ponieważ jest to rodzaj molestowania seksualnego.

"Kontakt erotyczny sugeruje zgodę drugiej osoby. Ale to jest przemoc seksualna, ponieważ ten akt jest na drugiej osobie wymuszony" - napisał jeden z internautów na Twitterze.

We Francji za przestępstwo polegające na dotykaniu kogoś bez jego zgody grozi grzywna do 75 tys. euro i nawet 3 lata więzienia. 

Po tym jak do wydawnictwa, które opublikowało słownik wpłynęły setki listów i e-maili z wyrazami oburzenia ze względu na niewłaściwą - ich zdaniem - definicję słowa "frotteur", redaktor odpowiedzialny za przygotowanie słownika przeprosił i zapowiedział zmianę definicji.

- Rozumiemy, że ta definicja może być uznana za zbyt niejasną. Jednocześnie jesteśmy zadowoleni, że nasi czytelnicy podzielili się z nami uwagami na temat braku precyzji w naszej definicji - powiedział pracujący przy przygotowaniu słownika Édouard Trouillez.

- Od czasu afery Weinsteina dodaliśmy do naszego słownika wiele słów związanych z równością pomiędzy płciami. Jest więc dla nas ważne, by dalej pracować, aby osiągnąć ten cel (równość) - dodał.

Słownik zdefiniował osobę określaną jako "frotteur" jako kogoś kto "szuka erotycznego kontaktu z innymi ludźmi, poprzez wykorzystywanie ścisku w środkach transportu publicznego".

Tymczasem czytelnicy zaczęli oburzać się w mediach społecznościowych, że w ocieraniu się o inne osoby w metrze nie ma niczego erotycznego, ponieważ jest to rodzaj molestowania seksualnego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Nowy Jork. Przed sądem, gdzie trwa proces Trumpa, podpalił się mężczyzna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"
Społeczeństwo
Kruszeje optymizm nad Dnieprem. Jak Ukraińcy widzą koniec wojny?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Walka z gwałtami zakończyła się porażką. Władze zamykają więzienie w USA