Wielka Brytania: Nauczyciele proszą o pomoc - nie stać ich na czynsz

Zajmująca się udzielaniem pomocy charytatywnej nauczycielom w Wielkiej Brytanii organizacja Education Support Partnership (ESP) alarmuje, że od kwietnia do listopada 2017 roku liczba wniosków o taką pomoc zwiększyła się o 40 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2016 roku - informuje "The Independent". Coraz więcej nauczycieli ma problem z opłaceniem czynszu i pokryciem kosztu dojazdu do pracy - informuje brytyjski dziennik.

Aktualizacja: 15.01.2018 14:05 Publikacja: 15.01.2018 06:38

Wielka Brytania: Nauczyciele proszą o pomoc - nie stać ich na czynsz

Foto: 123RF

Powodem pauperyzacji nauczycieli jest stagnacja płac w szkolnictwie - w efekcie, jak wylicza "The Independent" - realna wartość pensji nauczyciela w 2015 roku jest o 12 proc. mniejsza niż w 2005 roku. W efekcie z roku na rok zmniejsza się liczba nowych nauczycieli na Wyspach.

"The Independent" podaje, że w roku rozliczeniowym 2016/2017 (od kwietnia 2016 do kwietnia 2017 roku) organizacja ESP otrzymała 494 wnioski o pomoc, podczas gdy od kwietnia do listopada 2017 roku liczba takich wniosków wyniosła już 531 - to wzrost o 40 proc. rok do roku.

Pauperyzację nauczycieli potwierdzają przedstawiciele organizacji Turn2us, pomagającej ludziom w trundej sytuacji finansowej. Od 2010 roku liczba pracowników sektora edukacji, którzy otrzymali pomoc od tej organizacji, podwoiła się. Obecnie co piąty beneficjent pomocy Turn2us pracuje na co dzień w szkolnictwie.

Związki zawodowe skupiające brytyjskich nauczycieli domagają się 5-procentowej podwyżki płac - ale rząd jak dotąd nie odpowiedział na ich apel. W latach 2010-2012 wzrost płac w brytyjskim sektorze publicznym został zamrożony, a od 2013 maksymalny pułap ich wzrostu ustalono na 1 proc. dla osób zarabiających ponad 21 tys. funtów rocznie (dotyczy to większości nauczycieli, którzy - jak wylicza "The Independent" - na początku kariery w szkolnictwie mogą liczyć na niecałe 23 tys. funtów rocznie).

W związku z zamrożeniem płac i rosnącymi kosztami życia coraz więcej nauczycieli musi szukać pomocy w organizacjach charytatywnych. Najczęściej problemem są dla nich rosnące czynsze lub koszty kredytów hipotecznych (co trzeci proszący o pomoc nauczyciel wskazuje na problem dotyczący opłat za mieszkanie). Nauczyciele mają też często problem z pokryciem kosztów dojazdy do pracy, a niektórych nie stać nawet na zakup żywności.  

32-letni Tom Smith, nauczyciel szkoły podstawowej z Londynu wychowujący samotnie dwoje dzieci przyznaje, że groziłaby mu bezdomność, gdyby nie otrzymał pomocy od ESP, dzięki której spłacił zaległy czynsz i lokalny podatek. Pensja w wysokości 32 tysięcy funtów rocznie nie wystarcza mu na robienie jakichkolwiek oszczędności. - Kiedy córka chce iść na łyżwy, muszę wymyślać powód, dla którego jest to nie możliwe - a prawda jest taka, że nie stać mnie na zapłacenie 30 funtów za wejście na lodowisko - mówi.

- Nie wiem gdzie bym był, gdybym nie otrzymał pomocy finansowej. Nie mam bogatych rodziców. Mam kilku kolegów, u których mógłbym spać na sofie, ale nie wyobrażam sobie wielu smutniejszych rzeczy niż życie na walizkach z dwojgiem dzieci i nocowanie na sofach kolegów - mówi Smith.

Julian Stanley, dyrektor ESP w rozmowie z "The Independent" zwraca uwagę, że "nauczyciel wciąż pozostaje jedną z najbardziej szanowanych i cenionych przez opinię publiczną profesji" a jednocześnie "coraz więcej nauczycieli przychodzi do ESP po pomoc".

Powodem pauperyzacji nauczycieli jest stagnacja płac w szkolnictwie - w efekcie, jak wylicza "The Independent" - realna wartość pensji nauczyciela w 2015 roku jest o 12 proc. mniejsza niż w 2005 roku. W efekcie z roku na rok zmniejsza się liczba nowych nauczycieli na Wyspach.

"The Independent" podaje, że w roku rozliczeniowym 2016/2017 (od kwietnia 2016 do kwietnia 2017 roku) organizacja ESP otrzymała 494 wnioski o pomoc, podczas gdy od kwietnia do listopada 2017 roku liczba takich wniosków wyniosła już 531 - to wzrost o 40 proc. rok do roku.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek